W okresie 15-20 stycznia znacznie wzrosła ilość ataków na Mariupol i okoliczne wsie prowadzonych z ciężkiej artylerii i wyrzutni BM-21 «Grad». Żadnej obawy wśród mieszkańców Mariupola to nie spowodowało, ale fora prorosyjskie wybuchły ogromną ilością wiadomości o rozpoczeciu ofensywy wojsk «DRL» na wszystkich frontach. Pojawiły się nawet wieści (ponownie z obozu terrorystów), że kolumna czołgów «DRL» została wprowadzona do miasta. Najprawdopodobniej jest to nic więcej, niż kolejna rundę wojny informacyjnej, ze względu na ostatnie oszałamiające porażki «DRL» w Doniecku (w szczególności na donieckim lotnisku). Co się stało w tych dniach pod Mariupolem?
Pozycje pułku «Azow» w pobliżu wsi Granitne są nadal najgorętszym punktem w sektorze «M». W dniach 18-19 stycznia pozycje armii ukraińskiej pod Granitnem zostały ostrzelane z artylerii terrorystów pułku «Kalmius» z zastosowaniem BM-21, moździerzy i dział samobieżnych. Jak i wcześniej oddziały ukraińskie stłumiły ogień wroga. Zostały ostrzelane również miejscowości Chermałyk i Nikołajewka.
Działania terrorystyczne zostały znacznie zintensyfikowane 19 stycznia – zmasowane ataki były prowadzone prawie w całym sektorze «M». Terroryści wykorzystując warunki pogodowe (zamrożone przeszkody wodne, słaba widoczność) próbowali wjechać na terytorium ukraińskie. Na przykład, w rejonie wsi Chermałyk została zniszczona grupa sabotażystów «DRL», która próbowała przejść przez zamarznięte jezioro na terytorium kontrolowane przez wojska ukraińskie.
Poważnym bombardowaniom poddano również Pawłopol, Talakowkę i Sartanę. Wskutek ataku te wioski zostały odcięte od energii elektrycznej. Mieszkańcy opuścili swoje domy i byli zmuszeni ukryć się w piwnicach. Według danych wywiadu pułku «Dniepr-1» ogień był prowadzony przez baterie rosyjskiej artylerii pod przykrywką pułku terrorystów «Kalmius».
We wsi Sartana w wyniku bombardowania uszkodzono 10 domów (5 z nich wskutek bezpośredniego trafienia).Ostrzał został przeprowadzony z wioski Kominternowo.
Terroryści nie przestali próbować zadać jak największej szkody dla ludności cywilnej obwiniając o to następnie wojska ATO. W szczególności, nieustannie atakowany był blok-post w miejscowości Gnutowe, który służy dla mieszkańców okolicznych wsi jako punkt kontrolny dla podróżujących z okupowanego terytorium do Mariupola.
W Mariupole nieustannie słychać salwy artylerii. Jeszcze kilka miesięcy temu to spowodowałoby panikę wśród mieszkańców, ale teraz oni mogą być spokojne – ukraińska armia dają adekwatną odpowiedź wrogowi.
Eugeniusz Gorb (Ukraina, Mariupol)