„Nikt nie ma żadnego, ani moralnego, ani politycznego prawa by wycofywać się z litery czy ducha Umowy Stowarzyszeniowej, jej celów, znaczenia dla narodu ukraińskiego i dla przyszłości państwa” – powiedział prezydent Ukrainy podczas wystąpienia na sesji plenarnej XIX szczytu UE-Ukraina.
Poroszenko przypomniał, że miesiąc temu, 11 czerwca, weszła w życie decyzja ws. ruchu bezwizowego dla obywateli Ukrainy i od tego czasu ponad 100 tysięcy osób posiadających paszporty biometryczne skorzystało z możliwości wjadu do krajów UE.
„Jestem przekonany, że reżim bezwizowy stał się wyraźną cezurą pomiędzy radziecką przeszłością i europejską przyszłością Ukrainy (…) powiedzieliśmy „żegnaj” rosyjskiemu imperium i wróciliśmy do europejskiej rodziny narodów” – powiedział Poroszenko. Dodał, że prawo do wyboru drogi rozwoju należy wyłącznie do narodu ukraińskiego i żaden kraj na świecie nie ma prawa zatrzymywać innych na tym szlaku, zwłaszcza, że żaden inny kraj nie zapłacił tak wysokiej ceny za prawo wyboru.
Z kolei przedstawiciele UE, w tym szef Rady Europejskiej Donald Tusk, wezwali Ukrainę do kontynuowania szlaku reform i nie zatrzymywania się dopóki te marzenia o europejskiej przyszłości nie zostaną wcielone w życie. „Jestem przekonany, że jeśli nadal będziecie tak ofiarnymi jak na Majdanie Niezależności, będziecie w stanie osiągnąć swoje cele (…) trzeba walczyć o jedność i unikać wewnętrznych konfliktów” – powiedział Tusk.
Szczyt zakończył się jednak bez uchwalenia wspólnej deklaracji końcowej. Kijów nalegał, aby w oświadczeniu znalazło się stwierdzenie, że „UE uznaje europejskiej dążenia Ukrainy i europejski wybór, w tym także zobowiązania do rozbudowy gospodarki rynkowej i demokracji”, z kolei kraje UE nie chciały zgodzić się na taką formułę. Dyskusje na ten temat podczas obrad spowodowały dalsze komplikacje m.in. ze strony Holandii.
Na podstawie: president.gov.ua, eurointegration.com.ua