Autor: Alisa Zełenska

Wolna łączność internetowa jest całkowicie zablokowana w całym obszarze wokół okupowanego Chersonia. Działa tam tylko rosyjski dostawca Internetu. Zasięg rosyjskiego operatora obejmuje jednak tylko samo miasto, ale także m.in. Kachówkę i Nową Kachówkę. Do małych wiosek Internet do tej pory nie docierał, choć Rosjanie dążą do zmiany tej sytuacji. Po odłączeniu komunikacji komórkowej okupanci zaczynają również rozdawać mieszkańcom obwodu chersońskiego karty SIM z kodem rosyjskim w zamian za dane paszportowe miejscowych. W rzeczywistości w ten sposób okupanci dokonują spisu ludności, która pozostała w okolicy i utraciła dostęp do komunikacji mobilnej.

Najtrudniejsze dla miejscowej ludności pozostaje zdobycie leków. Ludzie umierają, ponieważ nie mogą uzyskać niezbędnej insuliny, której nigdzie nie można dostać na obszarze okupowanym. Jednym z niewielu dostępnych produktów jest mleko, miejscowi mieszkańcy starają się uprawiać warzywa, co pozwala na przetrwanie. Sytuacja jednak systematycznie pogarsza się pod względem humanitarnym.

Każdy dzień okupacji jest także po prostu szalenie przygnębiający, a rosyjscy propagandyści usilnie korzystają z tej sytuacji. Dzisiaj, 7 czerwca, w restauracji w tymczasowo okupowanym Chersoniu odnotowano wybuch. W wyniku eksplozji zostało rannych 10 osób. Nie ustalono jeszcze przyczyny zdarzenia. Według świadków na miejsce eksplozji szybko przybyła rosyjska ekipa filmowa, która nakręciła propagandowy materiał.

Miejmy nadzieję, że ukraińscy obywatele zostaną wkrótce uwolnieni z rąk potworów, a Siły Zbrojne Ukrainy przejdą do kontrofensywy. Aby jednak całkowicie wyzwolić tymczasowo okupowane przez Rosję terytoria na południu i wschodzie Ukrainy, konieczne jest utworzenie sześciu nowych brygad o łącznej liczbie 25 000 osób. Poinformował o tym Sekretarz Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony Ukrainy Ołeksij Daniłow w wywiadzie dla gazety Financial Times. Wojna trwa.

Alisa Zełenska – ukraińska dziennikarka, prowadzi kilka blogów dla różnych firm, szef produkcji wideo w Kijowie

Artykuł ukazał się na portalu obserwatormiedzynarodowy.pl