W nocy z 9 na 10 grudnia na parkingu jednego z hoteli na przedmieściach Lwowa nieznani sprawcy uszkodzili autobus, który realizował przewóz polskich turystów do Lwowa.
Według służb policyjnych, sprawa została zgłoszona w niedzielę, 10 lutego. Przybyli na miejsce policjanci stwierdzili uszkodzenie bagażnika i koła autobusu marki MAN. Na miejscu trwają prace śledczych, a w zdarzeniu nikt nie został poszkodowany.
Na profilu „Varta 1” na Facebooku pojawiła się informacja, zamieszczona przez deputowanego rady miejskiej Lwowa, Ihora Zinkiewicza, który napisał, że autobus został uszkodzony nieznanym ładunkiem wybuchowym, a incydent miał mieć miejsce wczoraj ok. 23.20.
Na incydent zareagował m.in. szef MSZ Ukrain, Pawło Klimkin, który stwierdził, że działanie to jest prowokacją, celem której jest w jego ocenie próba niedopuszczenia do wizyty na Ukrainie prezydenta RP Andrzeja Dudy, który 13 grudnia ma odwiedzić Charków. Podobną opinię wyraził szef lwowskiej administracji obwodowej, Oleg Synotka.
Na podstawie: lv.npu.gov.ua, loda.gov.ua, facebook.com/igor.zinkevych, twitter.com/PavloKlimkin, facebook.com/oleg.synyutka