Jan Piekło, ambasador RP na Ukrainie stwierdził w wywiadzie dla portalu dsnews.ua, że spotkanie prezydentów Polski i Ukrainy w Charkowie pomoże w przezwyciężeniu aktualnego kryzysu we wzajemnych relacjach.
„Nie sądzę, by relacje polsko-ukraińskie obecnie były w jakimś tragicznym stanie. W historii naszych stosunków charakterystyczną pozostaje pewna cykliczność: na pewien czas jest poprawa, a potem pogorszenie. To jak między sąsiadami: pokłócili się i pogodzili. Mimo aktualego kryzysu, nadal ponad milion Ukraińców mieszka, pracuje i uczy się w Polsce i obie strony są z tego zadowolone” – powiedział Jan Piekło komentując aktualny stan relacji pomiędzy Warszawą a Kijowem. Dodał, że faktem pozostaje także współpraca gospodarcza i rozbudowane kontakty, także pomiędzy miastami czy regionami. Problemy dotyczą w zasadzie wyłącznie sfery historycznej.
„Myślę, że obecnie trzeba dążyć do tego, by poprawić sytuację już na najwyższym poziomie politycznym. Mam nadzieję, że pomoże w tym spotkanie prezydentów Polski i Ukrainy w Charkowie, który został wybrany jako neutralna lokalizacja. Powinniśmy, jako sąsiedzi, myśleć o przyszłości i wspólnym bezpieczeństwie, a nie dawać okazję do działania Rosji, która chętnie stworzyłaby nowy „Donbas” przy granicy polsko-ukraińskiej” – powiedział Jan Piekło.
Spotkanie prezydentów Andrzeja Dudy i Petra Poroszenki jest zaplanowane na najbliższą środę, 13 grudnia.
Na podstawie: dsnews.ua