Po wczorajszym spotkaniu kierownictwa Sejmu RP z ambasadorem Ukrainy w Polsce Andrijem Deszczycą i współprzewodniczącym grupy ds. kontaktów międzyparlamentarnych z Polską, Mykołą Kniażnyckim, zapadła decyzja o zdjęciu z porządku dziennego obrad projektu ustawy ws. uznania ukraińskiego nacjonalizmu jako jednego z „innych ustrojów totalitarnych”.
„Marszałek Sejmu Marek Kuchciński oraz wicemarszałek Ryszard Terlecki zgodzili się, że w takiej formie dokument ten nie może być przyjęty przez większość sejmową, jako że przyniósłby jedynie szkody relacjom polsko-ukraińskim i polsko-litewskim, gdzie mamy do czynienia z analogiczną sytuacją” – napisała na facebooku deputowana Rady Najwyższej Ukrainy, Oksana Jurynets.
Na dzisiaj zaplanowano w Sejmie debatę poświęconą projektowi ustawy „O zakazie propagowania komunizmu i innych reżimów totalitarnych w nazwach budynków, obiektów i miejsc użytku publicznego”. Senator Jerzy Czerwiński wniósł poprawkę do projektu, w myśl której do innych „reżimów totalitarnych” miały być włączone także ukraiński i litewski nacjonalizm.
„Ukraińscy i litewscy dyplomaci w Polsce negatywnie ocenili tą inicjatywę. Dzisiaj w Warszawie przebywają przedstawiciele grupy ds. kontaktów międzyparlamentarnych z Polską i trwały rozmowy, także na ten temat. Mam nadzieję, że w Sejmie znajdzie się większość deputowanych z „chłodną głową” i świadomością znaczenia dobrosąsiedzkich stosunków i partnerstwa strategicznego pomiędzy Polską a Ukrainą” – napisała Oksana Jurynets.
Na podstawie: facebook.com/oksana.yurynets
Jerzy Czerwiński dyskretnie w interesie Kremla. A może po prostu geopolityczny tłuk.