W artykule przedstawiono fotografie Oksany Czarnej, żołnierza 28 Brygady Zmechanizowanej Sił Zbrojnych Ukrainy, stacjonującej w rejonie Stanicy Ługańskiej w obwodu ługańskiego.
Stanica Ługańska znajduje się na brzegu rzeki Siversky Doniec, który służy jako rodzaj naturalnej linii demarkacyjnej pomiędzy wojskami ukraińskimi i rosyjskimi terrorystami. Na spotkaniu „normandzkiej czwórki” w październiku tego roku strony ustaliły o wycofaniu wojsk od linii rozgraniczenia w pobliżu Stanicy Ługańskej. Ale mimo upływu miesiąca, postanowienie to nie było realizowane względu na stałe ostrzeliwanie pozycji ukraińskich przez rosyjskich bojowników.
Oto, co mówi Oksana o życiu na pierwszej linii wojny przeciwko «Ruskiemu Mirowi”: „Szczerze mówiąc, wrażenie jest przygnębiające. Zbliżamy się do jednego z domów. Przed nami idzie zgarbiona kobieta, wchodzi do uszkodzonego domu. Widać, że pocisk trafił bezpośrednio w kąt, obalając ścianę i ganek. Okna gapią się pustymi oczodołami. Miejscami zawalił się sufit, odsłaniając dach. Wydaje się, że kiedyś to był mały i przytulny domek, z widokiem z okien kuchni na rzekę. Nawet teraz, przez rozbite ramy do pokoju wpada słońce oświecając stojący w kuchni stół. Piękne drobiazgi leżące na podłodze i naczynia kuchenne odpoczywają bezwładnie w kącie pokoju. Dotąd nikt nie próbował niczego tutaj naprawić. Wydaje się, że właściciele po prostu nie są w stanie dotknąć szczątków przeszłego beztroskiego życia.
Pytam o pozwolenie na zrobienie kilku zdjęć, a ona bezwolnie zgadza się. Po jej twarzy można zobaczyć, jak bardzo to ją boli. Nie była w stanie powiedzieć, jak to jest – stracić dom. A może stracić nawet więcej.
Historia każdego domu na zdjęciu – to historia szczęśliwych chwil i gorzkich doświadczeń. Jest to historia o dorastaniu dzieci, miłości i rodzinnym komforcie. Te historie w jednej chwili się skończyły. Razem z właścicielami domu odeszło z nich życie.
Wydaje się, że robisz zdjęcia nie zniszczonej budowli, a okaleczonego ciała. Być może po latach, ludzie tu wrócą. A może i nie. Te domy są w tym stanie przez ponad rok. A nie wiadomo, kiedy coś się zmieni.
Te domy – to odpowiedź na pytanie, dlaczego ukraińscy żołnierze są tutaj. Po to aby wasz i mój dom, nie zamienił się w to. Po to aby historia waszej i mojej rodziny nie była przerwana przez ataki moździerzowe. Żebyście zasypiając w swoim łóżku nie wskakiwali z niego na dźwięk jakiegokolwiek nagłego hałasu. Aby… życie po prostu trwało dalej.
Oksana Czorna