W ocenie ekspertów Sojuszu, Rosja nie ma potencjału wojskowego, któy pozwoliłby jej na znaczące postępy militarne w wojnie z Ukrainą.
Jednym z głównych problemów po stronie rosyjskiej jest zbyt mała liczba żołnierzy, których można wysłać do walki – stwierdził podczas dyskusji na Forum Ekonomicznym w Davos dowódca sił NATO w Europie, generał Christopher Cavoli.
„Nie uważam, że Ukraina mogłaby nagle przegrać. Nie widać potencjału dla zmasowanej ofensywy (Rosji – przyp.) i jest to nie polityczny, a wojskowy pogląd. Wynika to zarówno z efektywnej obrony po stronie ukraińskiej, ale także z trudnościami po stronie rosyjskiej do zgromadzenia odpowiednich sił, które pozwoliłyby na większą ofensywę” – powiedział Cavoli.
W ocenie generała, w tym roku będziemy świadkami większej liczby działań ofensywnych na polu bitwy. Zmiana sytuacji na froncie mogłaby nastąpić w przypadku zmniejszenia pomocy wojskowej dla Ukrainy, ale generał Cavoli stwierdził, że jest mało prawdopodobne, aby amerykańska pomoc miała się zakończyć. Zwrócił także uwagę na zwiększenie pomocy ze strony krajów europejskich.
Z kolei nowy sekretarz stanu USA Marc Rubio stwierdził w rozmowie z mediami, że USA chcą zakończyć wojnę na Ukrainie w taki sposób, aby nie powtórzyła się ona za kilka lat. W podobnym tonie wypowiedział się w Davos także prezydent Finlandii, Aleksander Stubb, który stwierdził, że „administracja USA nie chce tutaj przegrać (…) należy podkreślić, że oni (Amerykanie – przyp. polukr.net) nie chcą Afganistanu 2.0
Na podstawie: ukrinform.ua,