Według szefa ługańskiej administracji wojskowej Serhija Hadaja, rosyjskie wojska kontynuują wzmacnianie swoich jednostek w obwodzie i w ciągu 3-4 dni mogą podjąć działania ofensywne.
„Obserwujemy ciągłe ściąganie nowych sił, techniki i ludzi, myślę, że planują zakończyć zwożenie rezerw w ciągu 3-4 dni i będą próbowali podjąć ofensywę” – powiedział szef administracji obwodowej. Dodał, że siły ukraińskie są gotowe do działania i odparcia ataków.
Aktualnie, pomimo trwających ostrzałów, trwa ewakuacja cywilnych mieszkańców z miast na terenie obwodu ługańskiego: w Lisiczańsku pozostało jeszcze ok. 30 tys. mieszkańców, w Siewierodoniecku nieco mniej. Ostrzeliwane są także inne miejscowości, w tym Popasna. Trwają walki w m. Rubiżne, którego 60% pozostaje w rękach sił rosyjskich.
Z kolei wicepremier Ukrainy, Iryna Wereszczuk wezwała mieszkańców obwodów charkowskiego, donieckiego i ługańskiego do ewakuacji póki jest to możliwe. „To trzeba robić teraz, bo potem ludzie pozostaną pod ogniem i groźbą śmierci. Bo praktycznie nie ma możliwości zaprzestania ostrzałów” – powiedziała Wereszczuk.
Nadal trwa oblężenie Mariupola