21 lipca w Łucku (obwód wołyński) miał miejsce incydent o charakterze terrorystycznym: uzbrojony mężczyzna przez 12 godzin przetrzymywał kilkanaście osób jako zakładników, grożąc użyciem broni i detonacją ładunków wybuchowych.
Przed godziną 10.00 czasu lokalnego, uzbrojony człowiek – jak się następnie okazało, obywatel Ukrainy Maksym Krywosz (wcześniej karany, łącznie 11 lat spędził w więzieniach) – wtargnął do autobusu i zagroził zdetonowaniem bomby w autobusie oraz drugiej, w nieustalonej lokalizacji w Łucku. Pojazd zatrzymał się na placu w centralnej części miasta, a na miejscu pojawiły się jednostki Policji i Gwardii Narodowej, a także Służby Bezpieczeństwa Ukrainy.
W toku negocjacji terrorysta przedstawił swoje żądania: wyraził niezadowolenie sytuacją w kraju oraz zażądał był prezydent, członkowie rządu oraz szereg innych osób publicznie nazwali siebie terrorystami. Kilkukrotnie w czasie oblężenia strzelał do policjantów, próbował także zestrzelić drona używanego do obserwacji przez funkcjonariuszy SBU.
W efekcie prowadzonych negocjacji, sprawca zwolnił najpierw trójkę zakładników, a następnie zgodził się na uwolnienie pozostałych. Wówczas (o godzinie 21.45 czasu lokalnego) został zatrzymany przez funkcjonariuszy jednostki antyterrorystycznej „Alfa” Służby Bezpieczeństwa Ukrainy (najprawdopodobniej przez pododdział z Kijowa, przeznaczony do operacji ratowania zakładników). Zatrzymano także kilka innych osób w innych lokalizacjach, które współpracowały z terrorystą w trakcie przygotowywania ataku.
W czasie szturmu nikt nie został ranny. W wyniku akcji Policji i SBU zabezpieczono m.in. granat ręczny oraz broń palną: karabinek AK oraz rewolwer.
Na podstawie: mvs.gov.ua, ssu.gov.ua, pravda.com.ua,