Zmiany w funkcjonowaniu transportu kolejowego zapowiedział premier Ukrainy, Denys Szmihal.
„To będzie dużo kosztowało, będzie trwało długo i będzie trudne, ale jest konieczne” – powiedział dyrektor operacyjny Kolei Ukraińskich, Wiaczesław Jeromin w rozmowie z portalem „Europejska Prawda”.
Według premiera Ukrainy początkowo mają powstać połączenia pomiędzy dużymi miastami i węzłami transportowymi, a z czasem tory o nowej szerokości mają pojawić się w całym kraju. Jako pierwsze mają powstać połączenia Lwów-Kijów, Lwów-Odessa i Lwów-Krzywy Róg. Trasy te są kluczowe dla ukraińskiego eksportu drogą lądową.
Jak na razie, Ukraina wykorzystuje tzw. szerokie tory – o rozstawie 1520mm, charakterystyczne dla krajów b. ZSRR. Z kolei w krajach Unii Europejskiej i Ameryce Północnej standardem są tory o szerokości 1435mm (tzw. tor Stephensona, od nazwiska twórcy i prekursora kolei parowych, brytyjskiego inżyniera George’a Stephensona). Połączenia wąskim torem prowadzące na terytorium Ukrainy są nieliczne i obecnie rzadko wykorzystywane (na granicy polsko-ukraińskiej i ukraińsko-słowackiej), z kolei „szeroki” tor prowadzi również w kilku miejscach do Słowacji, Węgier i Polski – najdalej wysuniętą na zachód jest tzw. linia LHS, prowadząca od granicy polsko-ukraińskiej w Hrubieszowie do Sławkowa w woj. śląskim.
Aktualnie, wobec blokady głównych portów morskich, Ukraina przygotowuje się do zwiększenia eksportu drogą lądową, w tym głównie koleją przez granicę polsko-ukraińską. W tym celu m.in. ma dojść do podpisania umów o liberalizacji przepisów transportowych i uproszczenia procedur celnych.
Na podstawie: epravda.com.ua, eurointegration.com.ua,