Wiceprzewodniczący Komisji Europejskiej i Wysoki przedstawiciel Unii do spraw zagranicznych i polityki bezpieczeństwa Josep Borrell stwierdził, że Unia ma nadzieję na wycofanie rosyjskich wojsk i deeskalację napięcia wokół granic Ukrainy.
„Rosyjska koncentracja wojsk nas poważnie martwi. Ponad 150 tysięcy żołnierzy znajduje się wzdłuż granic Ukrainy i Krymu. To więcej, niż kiedykolwiek wcześniej. Mamy nadzieję, że proces ten będzie zatrzymany, zgodnie z obietnicami złożonymi przez prezydenta Putina kanclerz Merkel i prezydentowi Bidenowi” – powiedział Borrell podczas wideokonferencji szefów MSZ krajów UE.
Ponadto Josep Borrell potwierdził zaangażowanie unijnej dyplomacji w działania na rzecz powołania „Platformy Krymskiej”, która ma zostać zainaugurowana 23 sierpnia tego roku.
W spotkaniu wziął udział także minister spraw zagranicznych Ukrainy, Dmytro Kuleba, który zaproponował przygotowanie nowych sankcji wymierzonych w Rosję. Jak na razie UE nie zamierza wdrażać nowych ograniczeń, jednak część państw, w tym Litwa, zwróciło uwagę na zasadność podjęcia dyskusji na temat nowych instrumentów nacisków bez czekania na eskalację ze strony Rosji. „Trzeba wysłać jasny sygnał już dzisiaj: jesteśmy gotowi mówić o sektorowych sankcjach jeśli „czerwone linie” zostaną przekroczone” – powiedział szef MSZ Litwy, Gabrielius Landsbergis.
W związku z sytuacją na wschodzie Ukrainy i na Krymie, na początku maja na Morzu Czarnym mają pojawić się dwa brytyjskie okręty: niszczyciel oraz fregata ze składu grupy bojowej lotniskowca „Queen Elizabeth”, który ma pojawić się na Morzu Śródziemnym.
Na podstawie: pravda.com.ua, ukrinform.ua,