Rosja i podporządkowane jej służbom specjalnym „Ministerstwa Bezpieczeństwa Publicznego” samozwańczych republik DNR i LNR poszukiwały osób gotowych za wynagrodzenie finansowe dokonywać podpaleń miejsc kultu religijnego na Ukrainie, które należą do Cerkwi Prawosławnej Patriarchatu Moskiewskiego. Miało to sprowokować zamieszki na tle religijnym – informuje Służba Bezpieczeństwa Ukrainy.
W zamian za dokonanie podpalenia i dostarczenie materiału wideo z takiej akcji „zamawiający” oferował przekazanie dwóch tysięcy dolarów na rachunek w jednym z ukraińskich banków. Obok podpalenia, wykonawcy miał umieścić na budynku wskazane symbole. Z kolei nagranie z podpalenia miało obejmować sam moment podłożenia ognia i co najmniej 10 sekund trwania pożaru.
Autorzy zlecenia wskazywali również potencjalnym wykonawcom, by ci nie korzystali z telefonów z kartą SIM i używali „trybu samolotowego” by utrudnić identyfikację.
SBU podkreśla, że plany tych działań zostały udaremnione, jednak nadal trwają kolejne próby zwerbowania chętnych do takich i podobnych działań.
Na podstawie: ssu.gov.ua