niedziela, 19 maj, 2024
pluken
Home / polukr (page 260)

polukr

Proces uwolnienia zakładników spowolnił

Share Button

jencyluganskDla stron konfliktu zakładnicy stali się narzędziem politycznego nacisku, dlatego proces wymiany właściwe został zatrzymany i na razie zdarzają się jedynie pojedyncze szczęśliwe przypadki – poinformował szef Centrum Wymiany Jeńców Wołodymyr Ruban.

Służba Bezpieczeństwa Ukrainy zapewnia, że więzionych przez separatystów zakładników nie pozostaje więcej niż 180 Ukraińców, w tym 120 wojskowych i około 60 osób cywilnych. Działania zmierzające do zwolnienia więźniów utrudniają żądania separatystów, którzy domagają się wydania przestępców, którzy nie brali udziału w walkach na Donbasie. Z kolei separatyści zarzucają stronie ukraińskiej, że proponuje do wymiany przypadkowe osoby. Wołodymyr Ruban dodaje do tej listy brak profesjonalnych negocjatorów.

Według Rubana względy okres spokoju jest najbardziej sprzyjający do wymiany więźniów, dlatego należy to wykorzystać.

Na podstawie: radiosvoboda.org

Share Button

Szansa na powrót idei Międzymorza?

Share Button

duda_andrzejW orędziu wygłoszonym podczas zaprzysiężenia nowego prezydenta RP Andrzeja Dudy nie zabrakło także odniesień do polityki zagranicznej Polski, w tym także jej wschodniego wymiaru.

Prezydent Andrzej Duda stwierdził w przemówieniu wygłoszonym na forum Zgromadzenia Narodowego (połączonych izb Sejmu i Senatu RP), że polityka zagraniczna nie potrzebuje rewolucji, ale wymaga pewnych korekt. Wśród nich ma znaleźć się między innymi wzmocnienie wymiaru regionalnego polskiej polityki zewnętrznej, w tym zwłaszcza relacji z sąsiadami. Również dzień przed zaprzysiężeniem, 5 sierpnia 2015 roku w wywiadzie dla Polskiej Agencji Prasowej zwrócił uwagę na znaczenie aspektu regionalnego. „Myślę o tworzeniu bloku partnerskiego od Morza Bałtyckiego do Morza Czarnego i Adriatyku” – powiedział Andrzej Duda.

We wskazanym obszarze wiele pozostaje do zrobienia. Na plan pierwszy wysuwają się zadania związane z aktywnością Polski w relacjach z dwoma grupami państw. Pierwsza z nich to kraje bałtyckie Litwa, Łotwa i Estonia, które zarówno we własnej percepcji jak i w opinii wielu ekspertów są szczególnie zagrożone agresywną polityką Rosji, przede wszystkim wobec posiadania na swoim terytorium znacznych grup  narodowej mniejszości rosyjskiej, która może zostać wykorzystana jako baza do realizowania przedsięwzięć mieszczących się w schematach tzw. wojny hybrydowej. Z punktu widzenia Warszawy w obecnej sytuacji geopolitycznej szczególnego znaczenia nabierają relacje z Wilnem, które od co najmniej kilku lat nie należą do najlepszych i którym ciąży sprawa relacji pomiędzy polską mniejszością a władzami litewskimi – tylko z pozoru wyglądająca jednoznacznie, także wobec faktów manipulowania zarówno opinią publiczną na Litwie jak i sympatiami miejscowych Polaków w kierunku budowania pozycji tych ostatnich jako mocno prorosyjskich i jednocześnie antylitewskich. Drugie, nie mniej ważne forum to Grupa Wyszehradzka – w ostatnich latach wykorzystywana w dość ograniczonym stopniu, co w opinii niektórych polskich polityków spowodowało swoiste popchnięcie Budapesztu prosto w ramiona Rosji. Pole do współdziałania nadal pozostaje, i to nie tylko na forach takich jak UE czy NATO; nadal do realizacji pozostają wspólne plany w sferze obronności, dotyczące m.in. powołania wspólnej Grupy Bojowej w ramach UE, najpewniej z udziałem Ukrainy jako piątego państwa wnoszącego swój wkład do tej jednostki. Poza tym pozostaje dość szerokie pole do współpracy z innymi krajami regionu Europy Środkowo-Wschodniej, które nie wchodzą w skład wymienionych struktur regionalnych: od Finlandii poprzez państwa Partnerstwa Wschodniego, Rumunię i Bułgarię aż po Turcję.

Na znaczenie współpracy regionalnej, w tym inicjatyw dotyczących bezpośrednio Ukrainy zwrócił uwagę także Krzysztof Szczerski, który najpewniej zostanie doradcą nowego prezydenta do spraw zagranicznych. „Przyszłość Ukrainy trzeba rozstrzygnąć na międzynarodowej konferencji pokojowej. Zaproponujmy ją” – powiedział Krzysztof Szczerski. Także Andrzej Duda zwrócił uwagę na konieczność elementarnego poszanowania suwerenności i niepodległości – co powinno być punktem wyjścia w każdej dyskusji na temat obecnego konfliktu w Donbasie. Z punktu widzenia Ukrainy idea rozszerzenia kręgu państw, jakie uczestniczą w rozmowach o konflikcie zbrojnym na wschodzie kraju jest godna uwagi i zapewne zostałaby pozytywnie przyjęta w Kijowie. Rozmowy w szerszym formacie niż nieskuteczny format normandzki (Ukraina, Rosja, Francja, Niemcy), które toczyły się dotąd w Mińsku i które nie przyniosły jak dotąd rozwiązania konfliktu, a jedynie jego zamrożenie na bliżej nieokreślony czas byłyby szansą na trwałe rozwiązanie pokojowe, choć na tą chwilę należy dość realistycznie podejść do możliwości ich przeprowadzanie, głównie ze względu na stanowisko Rosji.

Potencjalne możliwości współpracy polsko-ukraińskiej sięgają jednak o wiele dalej niż tylko do kwestii dotyczących rozwiązania aktualnego konfliktu rosyjsko-ukraińskiego, który, co zrozumiałe, wysuwa się na plan pierwszy jako aktualnie najpoważniejsze zagrożenie dla bezpieczeństwa w regionie. Szerokim pozostaje pole do współpracy nie tylko politycznej czy społeczno-kulturalnej, ale także gospodarczej, w tym zwłaszcza w sferze energetyki, sektorze MŚP oraz pomiędzy sektorami zbrojeniowymi obu krajów.

Niewątpliwie ważnym elementem polityki zewnętrznej nowego prezydenta RP będą nawiązania do działań jego poprzednika z lat 2005-2010, śp. Lecha Kaczyńskiego. O ile może to budzić wątpliwości części polskiej opinii publicznej, to jedno jest pewne: nie da się odmówić racji tragicznie zmarłemu prezydentowi RP w stwierdzeniu, jakie padło w czasie wojny rosyjsko-gruzińskiej w sierpniu 2008 roku w Tbilisi, gdy mówił on o agresywnej polityce Rosji: „dziś Gruzja, jutro Ukraina, pojutrze Państwa Bałtyckie, a później może i czas na mój kraj, na Polskę! Byliśmy głęboko przekonani, że przynależność do NATO i Unii zakończy okres rosyjskich apetytów. Okazało się, że nie, że to błąd”. Kolejne lata pokazały, jak wiele było w tym racji, a przyszłość nie daje żadnej gwarancji, że nie spełnią się kolejne elementy prognozy ówczesnego prezydenta Polski.

Priorytety, jakie znalazły się w orędziu prezydenta Andrzeja Dudy nawiązują wprost do idei tzw. Międzymorza – koncepcji politycznej, zakładającej współpracę pomiędzy państwami położonymi pomiędzy Morzami: Bałtyckim, Czarnym i Adriatyckim. Idea ta została sformułowana przez Józefa Piłsudskiego jako nawiązanie do polityki i państwa Jagiellonów z okresu XV-XVI wieku i miała w założeniu stanowić przeciwwagę dla polityki Rosji i Niemiec, jednak mimo zwycięstwa w wojnie polsko-bolszewickiej nie udało się utworzyć postulowanej przez Józefa Piłsudskiego federacji krajów regionu, m.in. wobec kryzysu relacji Polski z Litwą i Czechosłowacją. Nawiązaniem do tej koncepcji było przygotowanie i wdrożenie z inicjatywy Polski i Szwecji unijnego programu Partnerstwa Wschodniego, obejmującego poza Ukrainą także Białoruś, Mołdawię, Gruzję, Armenię i Azerbejdżan. Sukces tego programu okazał się być mocno ograniczonym, m.in. ze względu na ograniczone finansowanie oraz sceptycyzm krajów Europy Zachodniej, mniej lub bardziej nadal odwołujących się do zasady „Russia first”. Wydarzenia, jakie miały miejsce począwszy (przynajmniej) od lutego 2014 roku pokazały, że takie podejście było błędnym, choć wydaje się, że do dzisiaj w wielu stolicach na wschód od Odry nadal nie ma świadomości porażki dotychczasowej polityki wobec Rosji.

W polityce wschodniej, zarówno na szczeblu krajowym jak i na poziomie Unii Europejskiej nadal pozostaje wiele do zrobienia – i to właśnie otwiera szerokie pole do działania nowo zaprzysiężonemu prezydentowi RP Andrzejowi Dudzie. Można oczekiwać, że nowe inicjatywy Warszawy będą spotykać się z pozytywnym przyjęciem zwłaszcza w krajach, które czują się zagrożone działaniami Moskwy i które oczekują, że Polska nadal będzie wśród krajów-liderów wschodniego wymiaru Unii Europejskiej.

Dariusz Materniak

Tekst ukazał się na łamach portalu Wschodnik.pl

Share Button

Będą kolejne wspólne kontrole na granicy polsko-ukraińskiej

Share Button

kordon_polshcha_ukrajinaPrzedstawiciele ukraińskich służb granicznych poinformowali o planach wdrożenia wspólnych kontroli w trzech kolejnych punktach granicznych w obwodzie lwowskim.

Jak na razie odbyły się dwa spotkania przedstawicieli polskich i ukraińskich służb ws. wdrożenia wspólnych kontroli na przejściach: Hrebenne/Rawa Ruska, Korczowa/Krakowiec i Medyka/Szegini.

Jak na razie do rozwiązania pozostają kwestie infrastrukturalne, które pozwolą na realizowanie takich odpraw. Jak dotąd podobny system wprowadzono na trzech przejściach granicznych.

Na podstawie: zik.ua

Share Button

Mużenko: rosyjskie wojska były obecne także pod Debalcewem

Share Button

rosjanie_debKijów, 7 sierpnia, UNN. Według szefa Sztabu Generalnego Sił Zbrojnych Ukrainy, gen. Wiktora Mużenko rosyjskie jednostki walczyły nie tylko pod Iłowajskiem w sierpniu 2014 roku, ale także pod Debalcewem w styczniu i lutym 2015 roku (na zdj.).

„Także tam (pod Debalcewem – przyp.) Rosjanie byli zmuszeni wykorzystywać własne oddziały, w tym także specnaz, jako że u bojowników DNR i ŁNR nie było wystarczających sił” – powiedział Mużenko w wywiadzie dla dziennika „Nowoje Wriemja”.

Na podstawie: unn.com.ua

 

Share Button

Prezydent Francji o szczegółach zerwania kontraktu z Rosją

Share Button

mistralFrancois Hollande poinformował, że osiągnięte porozumienie z Rosją ws. anulowania dostaw okrętów desantowych „Mistral” nie przewiduje żadnej kary finansowej dla strony francuskiej.

Francja ma wypłacić Rosji sumę 1,1 mld euro z tytułu zerwania kontaktu na dostawę okrętów.

Do sumy, jaka zostanie wypłacona stronie rosyjskiej zostaną także włączone koszty demontażu sprzętu łączności i dowodzenia, który został już zaistanlowany na pokładzie jednostki.

Okręty klasy Mistral miały wejść na wyposażenie m.in. rosyjskiej Floty Czarnomorskiej, a miejscem ich stacjonowania miał być położony na Krymie Sewastopol (notabene, jeden z okrętów miał nosić taką właśnie nazwę). Francja zrezygnowała z dostaw jednostek po wybuchu konfliktu zbrojnego na wschodzie Ukrainy.

Na podstawie: eurointegration.com.ua

Share Button

Ukraina chce strefy buforowej z Rosją

Share Button

rosja-ukrainaMinister spraw zagranicznych Ukrainy Pawlo Klimkin zadeklarował, że Ukraina jest inicjatorem stworzenia strefy buforowej na linii granicznej sił na Donbasie.

„Chcemy wycofania na 35 kilometrów z obu stron tworząc w ten sposób swego rodzaju obszar bezpieczeństwa – strefę buforową 70 km”. Aby taka strefa mogła działać konieczna jest nieustanna obecność obserwatorów OBWE w kluczowych punktach i kontrola tych miejsc – poinformował minister.

Klimkin zastrzegł jednak, że Ukraina musi być pewna, że wycofanie nie zostanie wykorzystane dla prowokacji, ataków, czy przejmowania dodatkowego terytorium.

Na podstawie: unian.ua

Share Button

Z Ukrainy wyjechało do Rosji już 21 pojazdów z „ładunkiem 200”

Share Button

konwójWedług informacji podanych przez Paula Picarda, szefa misji OBWE w przeciągu roku ukraińsko rosyjską granicę przekroczyło 21 pojazdów z napisem „ładunek 200”.

„Samochody z napisem „ładunek 200” lub po prostu „200” przekraczają ukraińsko-rosyjskie przejścia graniczne. W ciągu roku przekroczyło granicę 21 takich „trumien”. – poinformował Pikar.

Jednak obserwatorzy nie mogą dokładnie powiedzieć co się w nim znajdowało, ponieważ nie mieli dostępu do środka. Jednak ruch tych pojazdów zaobserwowano po obu stronach granicy.

Na podstawie: pravda.com ua

Share Button

Tydzień w polityce Ukrainy 30 lipca – 5 sierpnia

Share Button

rada_uaRozpoczynamy cotygodniowy przegląd najważniejszych wydarzeń na ukraińskiej scenie politycznej, przygotowane specjalnie dla Wschodnik.pl przez Jewhena Magdę z Centrum Stosunków Społecznych.

Prezydent Petro Poroszenko zamierza połączyć decentralizację i uregulowanie sytuacji na Donbasie. Szef państwa ciągle odczuwa oddech krytyki swoich przeciwników, a nawet niektórych wczorajszych sojuszników. Trend na decentralizację jest zgodny z europejskimi trendami, jednak urzeczywistnić ją w warunkach trwającego konfliktu na Donbasie będzie bardzo trudne. Choć Trybunał Konstytucyjny zatwierdził prezydenckie inicjatywy dotyczące zmian w Prawie Zasadniczym, powiedzieć dzisiaj jednoznacznie, że zmiany w Konstytucji zostaną przyjęte, raczej nie można.

Negocjacje Grupy Kontaktowej w sprawie uregulowania sytuacji na Donbasie, które odbyły się 3-4 sierpnia w Mińsku zakończyły się bez rezultatywnie. Zawieszona sytuacja i nieefektywna komunikacja między władzą a ludnością pozwala Rosji i separatystom aktywnie manipulować opinią publiczną, wrzucając sprawnie w przestrzeń informacyjną i sieci społeczne przypuszczenia o kolejnej zdradzie. Prezydencki zespół działa z wyraźnym opóźnieniem, w dość trudnych warunkach. Petro Poroszenko przeprowadził spotkanie Gabinetu Wojennego Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony Ukrainy w celu wykazania, że Mariupol pozostaje pod ochroną wojsk ukraińskich.

Ciekawe, że Poroszenko poparł w trakcie obchodów rocznicy Chrztu Rusi utworzenie lokalnego kościoła prawosławnego. To stwierdzenie z ust członka UKP Patriarchatu Moskiewskiego wygląda niebagatelnym, ponieważ UKP PM jest ważną częścią rosyjskiej cerkwi prawosławnej. Stworzenie lokalnego kościoła prawosławnego może stać się potężnym impulsem w procesie kształtowania się politycznej nacji, ponieważ kościół jako instytucja cieszy się w Ukrainie niezmiennie wysokim zaufaniem

Pełny tekst artykułu dostępny na portalu Wschodnik.pl

 

Share Button

Prezydent Ukrainy podpisał ustawę o wyborach lokalnych

Share Button

wyboryczerkasyPetro Poroszenko podpisał uchwaloną przez parlament 14 sierpnia ustawę o przeprowadzeniu wyborów do władz lokalnych.

Wybory mają zostać przeprowadzone według ordynacji proporcjonalnej, a do władz rad wiejskich – w okręgach jednomandatowych. Kwestie wyborów na okupowanych obszarach Donbasu i na Krymie będzie regulować osobna ustawa. Ustalono prób wyborczy dla partii politycznych w wysokości 5% w skali całego kraju.

Wybory do władz lokalnych odbędą się 25 października.

Na podstawie: pravda.com.ua

Share Button

Prezydent pozytywnie o udziale Ukrainy w programie „Horyzont 2020”

Share Button

poroszenko_gov.uaKijów, 5 sierpnia, UNN. Prezydent Ukrainy podpisał ustawę o ratyfikacji umowy ws. uczestnictwa Ukrainy w programie UE dotyczącym badań naukowych i innowacji „Horyzont 2020”.

Porozumienie w tej sprawie podpisano w marcu 2015 roku w Kijowie.

„Dzięki podpisaniu porozumienia ukraińscy uczeni otrzymają dostęp do programów badawczych, których łączny budżet wynosi ok. 80 mld euro” – zaznaczył Poroszenko.

Na podstawie: unn.com.ua

 

Share Button