Przez ostatnie ćwierć wieku postać Wiktora Medwedczuka jest stale obecna w ukraińskiej polityce. Bohater naszego artykułu nie lubi być w centrum uwagi. Do niedawna rzadko widywano go w telewizji, nie udzielał dużych wywiadów. Mimo tego, wpływ Medwedczuka na życie polityczne w Ukrainie zawsze był znaczący. W latach prezydentury Leonida Kuczmy nazywano go nawet „szarą eminencją” ukraińskiej polityki. Po zwycięstwie Wołodymyra Zełenskiego w wyborach prezydenckich 2019 r. Medwedczuk w końcu wyszedł z cienia i powrócił do „pierwszej ligi” ukraińskiej polityki.
Teraz Wiktor Wołodymyrowycz kieruje radą polityczną partii „Platforma opozycyjna – Za życie”. Ta siła polityczna powstała w wyniku rozłamu w szeregach „Partii Regionów”, gdy po ucieczce Wiktora Janukowycza konieczne było pilne przeformułowanie uciążliwego mechanizmu politycznego. Twarzą tej partii i jej numerem jeden jest były wicepremier Jurij Bojko.
Charyzmatyczny biznesmen Wadym Rabinowycz (numer 2 na liście partii) jest „językiem” partii „Za życie”. Jest właścicielem kilku popularnych kanałów informacyjnych, w których wykorzystuje nieograniczony czas antenowy. Znakomite zdolności oratorskie i przystępna forma prezentacji sprawiły, że Rabinowycz stał się ulubieńcem starszych wyborców. Wiktor Medwedczuk zamyka trójkąt partii „Platforma opozycyjna – Za życie”, jest także „mózgiem” partii. Jest do tej roli przyzwyczajony, i dzięki niej może nadal częściowo pozostać w cieniu.
Medwedczuk dołączył do partii całkiem niedawno, latem 2018 roku. Bardzo szybko postanowił wzmocnić swoją pozycję w sferze medialnej. To jego ludzie kontrolują popularne kanały informacyjne „ZIK”, „112 Ukraina” i „NewsOne”. Co ciekawe, Wiktor Medwedczuk jest jedynym liderem partii, który przekazuje duże sumy na jej działania. Z 768,5 tys. hrywien, które partia otrzymała w 2019 r. – 701,6 tys. hrywien to wkład Wiktora Medwedczuka.
Stosunki między prezydentem Zelenskim a Wiktorem Medwedczukiem są trudne do oceny, podobnie jak wszystko związane z osobowością byłego współpracownika Leonida Kuczmy. Medwedczuk twierdzi, że Zelenski z powodzeniem wykorzystał rozczarowanie dużej części Ukraińców polityką Petra Poroszenki. Dla wyborców nie miało znaczenia, na kogo głosować, ważne aby przeciwko Poroszence. Stwierdził to sam Wiktor Medwedczuk w wywiadzie dla „112 Ukraina” i diagnoza ta okazała się być celną.
Blok polityczny, na czele którego stoi Wiktor Medwedczuk, ma wszelkie szanse pokonania progu 5% pozwalającego na wejście do parlamentu. Ponadto, jeśli ufać danym z najnowszych sondaży, „Platforma opozycyjna – Za życie” zajmuje drugą linię rankingu partii, które wchodzą do parlamentu, z wynikiem około 11%. Wyżej notowana jest tylko prezydencka siła polityczna „Sługa narodu” z ponad poparciem rzędu 47-48%.
Wiktor Medwedczuk cieszy się wielkim zaufaniem, przede wszystkim wśród wyborców starszego pokolenia, emerytów ze wschodniej Ukrainy. Atutami jego programu politycznego są trzy tezy – pokój na Donbasie, niższe ceny gazu dzięki osobistym umowom z Putinem i przywrócenie współpracy gospodarczej z Rosją. Wszystko to stare i typowe hasła wszelkich prorosyjskich sił, które działały podczas niepodległości Ukrainy.
Równolegle, nikt nie wierzy w jak najszybsze rozwiązanie konfliktu na Donbasie. Zelenski był wspierany przez tych, którzy są rozczarowani Poroszenką. Większość zwykłych mieszkańców Ukrainy, a zwłaszcza Donbasu chce spokoju – bez względu na cenę.
Eugene Gorb, Mariupol