Dyskusje dotyczące polsko-ukraińskich konfliktów z przeszłości powinny trwać nie na trybunach politycznych, ale na katedrach naukowych – powiedział szef ukraińskiego IPN Wołodymyr Wiatrowycz w wywiadzie dla „Ukraińskiej Prawdy”.
Stwierdził m.in., że jest zdziwiony argumentacją autorów listu (polskich parlamentarzystów – przyp. polukr.net) będącego odpowiedzią na apel ukraińskich polityków i intelektualistów, jakoby ukraińska polityka historyczna zagrażała dobrym relacjom pomiędzy Polską a Ukrainą. „Jądrem tej polityki jest dekomunizacja, proces, który miał miejsce w Polsce dużo wcześniej. Co więcej, Ukraina wykorzystuje polskie doświadczenia w tym obszarze” – powiedział W. Wiatrowycz.
„Jesteśmy świadomi, że w szeregach UPA byli ludzie, którzy popełniali zbrodnie (…) jednak podobne fakty (tj. zabójstwo cywilów) nie daje podstaw do nazywania całości Ukraińskiej Powstańczej Armii organizacją zbrodniczą” – powiedział Wiatrowycz zwracając uwagę, że zbrodnie popełniały także inne organizacje podziemne, także polskie. „Szacunek dla UPA na Ukrainie nie ma antypolskich konotacji, jako że uznaje sie członków UPA za boahterów walki z reżimem komunistycznym, a nie jako uczestników konfliktu polsko-ukraińskiego” – dodał szef ukraińskiego IPN.
Zdaniem Wołodymyra Wiatrowycza, należałoby się zgodzić, że pewne kwestie i postaci historyczne zawsze będą inaczej oceniane w Polsce i na Ukrainie. „Dyskutować o tym trzeba na forum nie trybun politycznych, ale w środowiskach naukowych” – podkreślił szef IPN.
Na podstawie: pravda.com.ua