Według ocen zachodnich agencji wywiadowczych, siły rosyjskie nie są już w stanie prowadzić aktywnych działań zbrojnych i okopują się na zajętych pozycjach.
Potwierdzeniem tego mają być m.in. zdjęcia satelitarne, wskazujące na budowę umocnień polowych w pobliżu Kijowa. Według ocen Pentagonu, możliwości prowadzenia aktywnych działań ofensywnych ulegną wyczerpaniu za ok. 10 dni. Podobne oceny przedstawiają służby brytyjskie.
W godzinach porannych zostało ostrzelano lotnisko we Lwowie, gdzie zanotowano zniszczenia w zabudowaniach zakładów zajmujących się remontem samolotów. Dwie z ośmiu wystrzelonych rakiet zostały zestrzelone przez ukraińską obronę przeciwlotniczą. Jeden pocisk został zestrzelony także nad Kijowem, a na zachód od ukraińskiej stolicy – samolot Su-34. Trzy pociski strącono także nad Winnicą, a jeden w pobliżu Odessy.
Ostrzeliwane były także Kramatorsk, Woznesensk, Mariupol, Izjum, Charków, Czernichów i Sumy. Z obleganego przez Rosjan Mariupola wyjechało dotąd ok. 35 tys. osób.
Jak wynika z ocen ukraińskiego wywiadu, rosyjska armia zużyła praktycznie cały zapas pocisków manewrujących Kalibr, jak również pocisków artylerii rakietowej 300mm Smercz.
W rozmowie z prezydentem Turcji Recepem Erdoganem, rosyjski prezydent i zbrodniarz wojenny Wladimir Putin miał stwierdzić, że w ramach toczących się negocjacji Rosja żąda od Ukrainy statusu neutralnego, odejścia od dążeń do NATO, gwarancji dotyczących prawa do posługiwania się językiem rosyjskim, a także denazyfikacji (nadal nie wiadomo co dokładnie oznacza ten termin). Z kolei w ramach rozmów pomiędzy prezydentami USA i Chin padły zapewnienia o wspólnej woli na rzecz dyplomatycznego rozwiązania konfliktu zbrojnego pomiędzy Rosją a Ukrainą. Strona chińska stoi na stanowisku, że dalsze trwanie wojny nie jest w niczyim interesie; z kolei prezydent Joe Biden kolejny raz ostrzegł Chiny, że udzielenie wsparcia materialnego Rosji przez Pekin zostanie odebrane negatywnie przez USA i kraje zachodnie.
Z kolei według szefa Biura Prezydenta Ukrainy, Andrija Jermaka, trwający konflikt zrujnował nie tylko europejską, ale i światową strukturę bezpieczeństwa, wobec czego żaden kraj nie może być pewny swojej przyszłości. „Jest zrozumiałe, że trzeba zbudować nowy system bezpieczeństwa (…) i na pewno nie może to być „memorandum budapesztańskie” – powiedział Andrij Jermak dodając, ze w ramach rozmów z Rosją Ukraina nie zgodzi się na żadne rozwiązania, jakie mogłyby uderzać w jej suwerenności i integralność terytorialną.
Na podstawie: mil.in.ua, defence-ua.com
Dariusz Materniak