W nocy z 28 na 29 kwietnia br. w wiosce Stara Huta (gmina Narol w powiecie lubaczowskim) doszło do incydentu z udziałem pięciu nietrzeźwych osób i uczestników obozu „Magurycz”, którzy zajmują się renowacją cmentarza grekokatolickiego we wspomnianej miejscowości.
Do prac na cmentarzu w ten wieczór przygotowywali się szef stowarzyszenia „Magurycz” Szymon Modzelewski i wolontariuszka oraz wykładowczyni, dr Olga Solarz. „Było nas dwoje, ja i Szymon. Teraz jest nas 10 osób, ale w pierwszy dzień byliśmy sami, bo przyjechaliśmy jako pierwsi aby zorganizować obóz. Osoby, które przyjechały w nocy na miejsce nie były miejscowymi – o ile wiem, to przyjezdni z województwa mazowieckiego. Byli pod wpływem alkoholu. Wezwaliśmy policję z Narola, która przyjechała i zabrała ich. Teraz w sprawie toczy się śledztwo. W każdym razie oni wiedzieli, że jesteśmy z „Magurycza”, a do Szymona zwracali się po imieniu, grozili mu i próbowali go uderzyć. Krzyczeli „Spadajcie na Ukrainę!”, twierdząc, że odnawiamy groby UPA. To jedyny taki wypadek tutaj w ciągu pięciu lat” – opowiada polukr.net Olga Solarz.
Wcześniej stowarzyszenie „Magurycz” zapraszało wszystkich chętnych do pomocy w odnowieniu cmentarza w Starej Hucie. Prace mają trwać od 28 kwietnia do 6 maja. W ciągu ostatnich 4 lat na cmentarzu odnowiono ponad 170 grobów, oczekuje – jeszcze 50.
„Chcę podkreślić, że miejscowa społeczność i władze są do nas przychylnie nastawieni. Od pięciu lat prowadzimy prace na tym cmentarzu. Mamy wielkie wsparcie – władz gminy pomagają nam logistycznie. Bez tej pomocy byłoby dużo trudniej. Nie dochodziło dotąd do żadnych incydentów. Ze stowarzyszeniem „Magurycz” pracują w większości Polacy – jako wolontariusze, remontujący ukraińskie cmentarze w Polsce. Dzięki temu udaje się ocalić dziedzictwo polsko-ukraińskiego pogranicza” – dodaje Olga Solarz.
„Magurycz” od ponad 30 lat odnawia ukraińskie, polskie, żydowskie i niemieckie cmentarze i pomniki, krzyże i kaplice, głównie w południowo-wschodniej Polsce: na Bojkowszczyźnie, Łemkowszczyźnie i Roztoczu. Przedstawiciele stowarzyszenia oceniają że dotąd udało im się odnowić ponad 2000 grobów na 140 cmentarzach.
„Nie składaliśmy jak na razie oficjalnej skargi na Policji, ale mamy zamiar to zrobić. Uważamy, że takie incydenty nie powinny mieć miejsce i należy karać odpowiedzialnych za nie. O ile wiem w sprawie już wszczęto sprawę o naruszenie porządku publicznego. Z drugiej strony nie chcemy też zaostrzać nastrojów, jako że mamy świadomość, że takie sytuacje są wyjątkami i większość ludzi wspiera nasze działania” – mówi Olga Solarz.
Związek Ukraińców w Polsce stwierdza, że przyczyną narastania antyukraińskich nastrojów jest polityka polskiego rządu. Od 2014 roku doszło do kilkunastu incydentów i ataków na ukraińskie miejsca pamięci w Polsce.
Ihor Tymots