Umowa stowarzyszeniowa stała się podstawą dla istnienia i rozwoju niezależnej Ukrainy – powiedział podczas obrad XI Forum Europa-Ukraina deputowany do Rady Najwyższej Ukrainy i współprzewodniczący Parlamentarnego Komitetu ds. stowarzyszenia Ukraina-UE, Mykoła Kniażnycki.
„Ukraina wykonała już pewną część zobowiązań wynikających z umowy, choć oczywiście w różnym stopniu w różnych obszarach „Średnio wykonaliśmy ok. 41% naszych zobowiązań. Sektor finansowy czy oświata to 100%, ale reforma ochrony zdrowia – tylko 4%” – powiedział Kniażnycki. Główny problem Ukrainy dzisiaj to słabość instytucji państwowych. Wynika to także z tego, że rzez wiele lat Ukraina rozwijała się de facto jako kolonia Rosji, która wskazywała i korumpowała ukraińskich polityków, gwarantując im pozostawanie u władzy” – powiedział deputowany.
„Trzeba docenić projekt, jaki promuje marszałek Kuchciński pod nazwą Europa Karpat. Dzięki umowie o stowarzyszeniu pozostajemy w orbicie UE, tak samo włącza nas w tą orbitę Europa Karpat i jest to ważny element naszej polityki” – powiedział Mykoła Kniażnycki, komentując inicjatywę zapoczątkowaną przez obecnego marszałka Sejmu, Marka Kuchcińskiego.
W panelu głos zabrał także Władysław Ortyl, marszałek województwa podkarpackiego, który przedstawił samorządowy wymiar współpracy z Ukrainą, realizowany dzięki umowom o partnerstwie pomiędzy polskimi i ukraińskimi regionami, realizowane m.in. w formie uczenia się wykorzystania środków z Unii Europejskiej. „To pozwala ukraińskim partnerom na nauczenie sie jak korzystać z tych środków unijnych – to doświadczenie jest ważne w dłuższej perspektywie, nawet jeśli dziś nie wiadomo, kiedy Ukraina do UE dołączy” – powiedział marszałek. Odniósł się także do współpracy w ramach tzw. Europy Karpat: „strategia karpacka łączy nas nie tylko terytorialnie, ale także problemowo: przede wszystkim pod względem możliwości wykorzystania potencjału. Pora, by rządy krajów członkowskich UE i Ukrainy podjęły decyzje pozwalające na współpracę w tym obszarze na poziomie regionalnym z tą refleksją, by nie zaszczepiać tych relacji wprost, ale z uwzględnieniem lokalnej specyfiki (…) rozwój infrastruktury pociąga za sobą takze rozwój społeczny – tym razem również na osi północ-południe, a nie tylko wschód-zachód jak to miało miejsce do tej pory”.
Z kolei ukraiński dziennikarz, Witalij Portnikow powiedział podczas dyskusji, że kwestia integracji europejskiej była dla Ukraińców kwestią niezależności, nawet bez pełnej świadomości obowiązków wynikających z umowy stowarzyszeniowej. Alternatywą było pozostanie Ukrainy w sferze wpływu Rosji. „To było swego rodzaju powstanie za niezależność: prawdziwą, a nie deklarowaną. Teraz tą niezależność trzeba utrzymać, a to wymaga już konkretnych i niełatwych kroków. Wielu przedstawicieli elity politycznej i społeczeństwa nie jest na to gotowa: nie rozumieją, że Europa to nie wysoki standard życia, ale wysokie wymagania” – powiedział POrtnikow.
Na podstawie: inf. własna polukr.net