Departament Stanu USA poinformował o zamiarze zapewnienia Ukrainie „wzmocnionych możliwości obronnych”, w tym przekazania pocisków przeciwpancernych Javelin.
„Pomoc Stanów Zjednoczonych ma wyłącznie obronny charakter i jak zawsze twierdziliśmy, Ukraina jest suwerennym krajem i ma prawo do obrony” – napisano o oświadczeniu Departamentu Stanu, dodając, iż działanie to ma na celu pomoc Ukrainie „powstrzymać dalszą agresję”.
W oświadczeniu nie ma informacji o jaką broń dokładnie chodzi, jednak telewizja ABC News powołując się na źródła w Departamencie Stanu twierdzi, że mają to być m.in. pociski przeciwpancerne Javelin – 35 wyrzutni z zapasem 210 rakiet.
FGM-148 Javelin to przeciwpancerny pocisk kierowany, opracowany w technologii „wystrzel i zapomnij” (ang. Fire-and-forget), co oznacza, że pocisk po namierzeniu celu i odpaleniu nie wymaga dalszego naprowadzania. Posiada tandemową głowicę kumulacyjną, co pozwala na zwalczanie czołgów wyposażonych w pancerz reaktywny na dystansie do 2000 m.
Kilka dni temu pojawiły się także doniesienia o zgodzie na sprzedaż Ukrainie karabinów snajperskich Barrett M107 i wyposażenia do nich o łącznej wartości 41 mln USD.
W komentarzu do powyższych doniesień, rzecznik MSZ Rosji Grigorij Karasin stwierdził, że decyzja strony amerykańskiej „zagraża procesowi pokojowemu na Donbasie i realizacji porozumień z Mińska”.
Kilka dni temu Rosja wycofała swój personel z Wspólnego Centrum Kontroli i Koordynacji zawieszenia broni na Donbasie. W piątek, 22 grudnia, na temat wznowienia działania Centrum z udziałem Rosji rozmawiali telefonicznie prezydent Ukrainy Petro Poroszenko i kanclerz Niemiec, Angela Merkel. Nadzieję na powrót strony rosyjskiej do tego formatu współpracy wyraził także polski MSZ w oświadczeniu opublikowanym 23 grudnia br.
Na podstawie: eurointegration.com.ua,