Będzie radziecko. Będzie socrealistycznie – czyli tak, by przytłoczyć. Sprawić, że w obliczu monumentalności, potęgi i masywności tych budynków i pomników, poczujesz się małą mrówką. Będzie też modernistycznie – czyli trochę utopijnie, funkcjonalnie, z naciskiem na rozmaite formy.
Chodź na spacer po Kijowie szlakiem modernizmu i socrealizmu. Odkryj kształty, geometryczne formy. Patrząc na nie w oczach czasem aż się dwoi i troi. Jak w kalejdoskopie.
No to w podróż! Zaczynamy.
A zaczniemy od zastrzyku informacji. Ale easy, w przystępnej dawce i formie 🙂
Modernizm przyszedł wraz z Rewolucją: zwycięstwo bolszewików sprzyjało eksperymentom, radykalnym i niekonwencjonalnym rozwiązaniom – także w architekturze! Razem z rozlewaniem się Rewolucji (i ustanawianiem kolejnych republik związkowych) docierał modernizm. Piękny w swej prostocie, funkcjonalny, zaskakujący. W ZSRR święcił triumfy do lat 30.
Wtedy też został wyparty przez socrealizm. Państwo potrzebowało propagandy. Państwo potrzebowało symboli – by ewangelizować. A raczej indoktrynować. I przytłoczyć obywatela jego maluczkością, nędzą fizyczną. Socrealizm, czyli realistyczna forma + socjalistyczna wymowa, w swoich dziełach miał pokazywać walkę klas, historię ruchu robotniczego, pracę robotników, sojusz robotniczo-chłopski, sceny batalistyczne (a jakże – z Wielkiej Wojny Ojczyźnianej) oraz ujarzmianie natury przez człowieka. Te wszystkie monumentalne gmaszyska, wsparte na wysokich kolumnadach to właśnie przedstawiciele socrealizmu.
Śmierć Stalina przyniosła odwilż i powrót modernizmu do łask. Hurra! To przede wszystkim w tym okresie powstały najciekawsze realizacje modernistyczne i brutalistyczne, którymi tak mocno się jaramy! I to nie my jedni 🙂 Trochę faktów pożarliśmy, czas na spacer Kijowem i fotografie!
Ciąg dalszy artykułu i zdjęcia: petrykivka.pl