Prezydent Ukrainy kategorycznie odrzucił możliwość rezygnacji Ukrainy z dążenia do odzyskania kontroli nad Krymem i Donbasem, które pozostają pod kontrolą Federacji Rosyjskiej i sił separatystycznych.
„Są u nas siły polityczne, które nie wprost proponują rezygnację z Donbasu (…) chcę zadać tym politykom pytanie: czy wy włączyliście te terytoria do Ukrainy, by teraz z nich rezygnować?” – powiedział Poroszenko podczas wystąpienia z okazji Dnia Jedności, obchodzonego dziś na Ukrainie. Dodał, że takie rozwiązanie nie oznaczałoby pokoju, jako że celem Rosji jest kontrola nad całą Ukrainą, a nie samym Donbasem.
Poroszenko stwierdził również, że działania Moskwy mające na celu destabilizację kraju i doprowadzenie do wcześniejszych wyborów przy pomocy sztucznie organizowanych protestów nie przyniosły i nie przyniosą sukcesów. „Żołnierze na wschodzie walczą nie tylko o powrót zagrabionych ziem, ale o jedność całej Ukrainy” – dodał Poroszenko.
Dzień Jedności Ukrainy jest obchodzony w rocznicę podpisania Aktu Zjednoczenia Zachodnioukraińskiej Republiki Ludowej i Ukraińskiej Republiki Ludowej, które miało miejsce 22 stycznia 1919 roku w Kijowie. Święto jest obchodzone od 1999 roku, z przerwą w latach 2011-14.
Na podstawie: pravda.com.ua, ukrinform.ua,
Niestety losy Ukrainy nie rozstrzygną się na Ukrainie ale w rozmowach USA-Rosja. Podobnie było z Polską w latach 1944-45. Jedyna szansa dla Ukrainy to: potężne wprost zbrojenia w ciągu 6-8 miesięcy lub uzyskanie bomby atomowej (ma do tego pełne prawo skoro inne strony nie dotrzymały zawartej z Ukrainą umowy) lub błyskawiczne przystąpienie do UE i NATO poprzez utworzenie nowego państwa np. z Polską. Tylko druga z tych możliwości jest jednak w miarę realna. Wątpię aby Polska była gotowa zaryzykować wojnę z Rosją dla niepodległości Ukrainy a i kasy na ogromne zbrojenia też zapewne Ukraina nie posiada. W razie wojny Polska będzie co najwyżej mogła i powinna przyjąć uchodźców z Ukrainy nawet gdyby miało to być kilka milionów ludzi. Jest jeszcze jedna teoretyczna możliwość czyli podział Ukrainy pomiędzy Rosję i Polskę. W tej „Polskiej” części mogli by się schronić ci Ukraińcy, którzy nie chcieli by przyłączyć się do Rosji ale woleli by zamieszkać w UE. Niestety to by doprowadziło do sojuszu Rosja + Niemcy przeciwko takiej Polsko-Ukrainie.