„Jedyną działającą gwarancją bezpieczeństwa dla Ukrainy jest członkostwo w NATO. Ponadto, członkostwo Ukrainy jest gwarancją bezpieczeństwa także dla samego NATO, a także (…) najtańszą gwarancją bezpieczeństwa dla Europy” – powiedział Andrij Sybiha w wywiadzie dla „Europejskiej Prawdy”.
Szef MSZ Ukrainy zwrócił uwagę, że alternatywne środki i gwarancje nie sprawdziły się, a tworzenie „szarych stref” spowoduje dalsze zaostrzenie sytuacji. Słabość, jaką okazało NATO podczas szczytu w Bukareszcie w 2008 roku (gdy nie uchwalono planu na rzecz członkostwa dla Ukrainy i Gruzji – przyp. polukr.net) doprowadziła do wojen w Gruzji i na Ukrainie. „Tych błędów nie wolno powtórzyć” – powiedział Sybiha.
Inne działania, takie jak dwustronne umowy z krajami sojuszniczymi, są częścią przygotowań Ukrainy do członkostwa w NATO i instrumentem wzmocnienia Ukrainy, ale nie mogą być zamiennikiem członkostwa.
Pytany o relacje z Kiszyniowem, Andrij Sybiha dodał, że jednoczesne wejście Ukrainy i Mołdawii do UE leży w interenie Ukrainy.
W czasie spotkania premiera RP Donalda Tuska z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zelenskym padła deklaracja o dążeniu Polski do przyśpieszenia procesu akcesji Ukrainy do UE, w tym otwarcia pierwszego rozdziału negocjacyjnego. Miałoby to nastąpić w czasie trwania polskiej prezydencji w Radzie UE, która będzie funkcjonować do 30 czerwca 2025 roku.
Na podstawie: eurointegration.com.ua,