29 grudnia z niewoli na okupowanych terenach obwodów donieckiego i ługańskiego zwolniono 81 osób. Z tej liczby 76 powróciło na Ukrainę, a 5 pozostało ze swoimi rodzinami na obszarach kontrolowanych przez LDNR.
Uwolnionych strona ukraińska wymieniła na 127 osób przetrzymywanych dotąd na terytorium kontrolowanym przez władze w Kijowie. Łączna liczba zwolnionych przez władze ukraińskie wyniosła 141 osób, jednak 14 z nich odmówiło powrotu na tereny kontrolowane przez siły prorosyjskie.
Na Ukrainę powróciło 12 żołnierzy i 64 osoby cywilne, wśród nich m.in. byli funkcjonariusze jednostki specjalnej Milicji „Berkut”. W odpowiedzi na pytania dotyczące tej kwestii, prezydent Wołodymyr Zelensky stwierdził, że powrót wskazanych osób wynikał z zawartego porozumienia wymiany „wszystkich na wszystkich” i nie wpłynie to na śledztwo dotyczące wydarzeń na Majdanie Niezależności na przełomie 2013 i 2014 roku.
„Będą oni zobowiązani do wykonywania obowiązków wskazanych przez sąd, w tym do stawienia się na pierwsze wezwanie sądowe. W wypadku niewykonania tego obowiązku, będą podjęte decyzje o ich poszukiwaniu listami gończymi” – napisano w oświadczeniu Prokuratury Generalnej Ukrainy w odpowiedni na oświadczenie przedstawiciela Rosji w ramach Trójstronnej Grupy Kontaktowej w Mińsku, Borysa Gryzłowa, który stwierdził, że przyjmując te osoby Kijów wziął na siebie odpowiedzialność nieprześladowania ich.
Prezydent Ukrainy wskazał, że działania na rzecz uwolnienia wszystkich przetrzymywanych osób będą kontynuowane. „Rozumiemy, że wielu naszych obywateli jest nadal na terytorium Federacji Rosyjskiej, wielu wywiezionych z Krymu. To inne zagadnienie, którym teraz się zajmujemy” – powiedział Wołodymyr Zelensky.
Na podstawie: president.gov.ua, ukrinform.ua, gp.gov.ua, tass.ru