czwartek, 28 marzec, 2024
pluken
Home / polukr (page 3)

polukr

Ukraińscy żołnierze ćwiczą na polskich poligonach

Share Button

W Polsce od 2022 roku funkcjonuje misja szkoleniowa dla Ukrainy

Realizowane ćwiczenia obserwował pierwszy zastępca szefa Sztabu Generalnego Wojska Polskiego, generał Piotr Błazeusz. Ćwiczenia realizowane są w ramach misji Unii Europejskiej (EU Military Assistance Mission in support of Ukraine).

Generał Błazeusz uczestniczył w szkoleniu w ramach modułów CAT-C. Szkolenia są realizowane w 10 ośrodkach szkoleniowych i na 2 poligonach w Polsce, aktualnie z udziałem ok. 1000 żołnierzy w tym 450 instruktorów z 9 krajów UE i Kanady. W 2023 roku w ramach aktywności misji przeszkolono ok. 10 tysięcy żołnierzy Sił Zbrojnych Ukrainy, w 2024 roku ta liczba ma być zwiększona do kilkunastu tysięcy.

Na podstawie: twitter.com, Sztab Generalny WP

Share Button

Odbyło się kolejne spotkanie grupy Ramstein

Share Button

Według ministra obrony Ukrainy, Kijów może liczyć na kolejne dostawy uzbrojenia.

Według Rustema Umerowa, SZ Ukrainy otrzymają więcej dronów, a dostawy samolotów F-16 odbędą się zgodnie z planem. Podczas spotkania zostały omówione kwestie dostaw systemów przeciwlotniczych i przeciwrakietowych (zadeklarowało je łącznie 15 krajów), a także kwestie dostaw amunicji artyleryjskiej. „Kwestie amunicji są na porządku dziennym, także wspólna produkcja, są już rezultaty” – powiedział minister obrony Ukrainy.

Jak wynika z oświadczenia ukraińskiego resortu obrony wynika również, że rozwija się współpraca w zakresie produkcji bezzałogowców.

Kwestie wsparcia wojskowego dla Ukrainy są nadal przedmiotem negocjacji w amerykańskim Kongresie.

Na podstawie: pravda.com.ua,

Share Button

Senat USA uchwalił projekt ustawy ws. pomocy wojskowej dla Ukrainy

Share Button

Finansowanie przeznaczone dla SZ Ukrainy ma wynosić 60 mld dolarów

Ustawa, jaka została przegłosowana, zakłada łącznie przekazanie pomocy wojskowej o wartości 95 mld USD Ukrainie, Izraelowi i Tajwanowi. Większość tej kwoty ma otrzymać Ukraina. W głosowaniu „za” swoje głosy oddało 70 senatorów.

Kolejnym etapem prac nad ustawą ma być skierowanie jej do Izby Reprezentantów. Jednak jak na razie nie wiadomo, kiedy projekt będzie rozpatrywany, jako że przewodniczący niższej izby parlamentu USA, Mike Johnson, skrytykował przyjęcie ustawy przez Senat.

Kwestia ustawy o pomocy wojskowej jest przedmiotem sporu pomiędzy Partią Republikańską a Partią Demokratyczną i administracją USA. Strona republikańska warunkuje poparcia ustawy rozwiązaniem kwestii sporu wokół ochrony granicy z Meksykiem, skąd do USA przedostają się tysiące imigrantów.

Na podstawie: ukrinform.ua,

Share Button

Generał Ołeksandr Syrski został nowym głównodowodzącym SZ Ukrainy

Share Button

O dymisji generała Walerija Załużnego i wyznaczeniu nowego dowódcy SZ Ukrainy poinformował wczoraj prezydent Ukrainy.

Wołodymyr Zelensky podziękował za służbę dotychczasowemu dowódcy oraz poinformował o przyznaniu mu tytułu Bohatera Ukrainy. Równocześnie, prezydent Ukrainy poinformował o wyznaczeniu na stanowisko dotychczasowego dowódcy Wojsk Lądowych Ukrainy, generała-pułkownika Ołeksandra Syrskiego.

Ołeksandr Syrski ukończył studia wojskowe jeszcze w czasach ZSRR, w Moskwie. W czasie wojny rosyjsko-ukraińskiej dowodził m.in. działaniami pod Debalcewem (2015) skąd udało mu się wyprowadzić spod groźby okrążenia ukraińskie jednostki, a także obroną Kijowa w 2022 roku oraz operacją charkowską późnym latem 2022, która doprowadziła do wyzwolenia części obwodu charkowskiego i Izjumu. Kierował również walkami o Soledar i Bachmut na przełomie 2022/23 roku.

„Na porządku dziennym są nowe zadania. Przede wszystkim szczegółowe planowanie działań wszystkich szczebli dowodzenia i jednostek w związku z potrzebami frontu w zaopatrzeniu nowym uzbrojeniem, jakie nadchodzi w ramach dostaw od naszych partnerów” – napisał generał Ołeksandr Syrski na swoim koncie w Telegramie, podkreślając jednocześnie znaczenie wysokich kwalifikacji personelu dla skutecznych działań na froncie. Określił także życie i zdrowie żołnierzy jako najważniejszą wartość dla armii ukraińskiej. Zwrócił także uwagę na znaczenie dronów i systemów WRE dla działań bojowych na froncie.

Na podstawie: pravda.com.ua

Share Button

Rosja kolejny raz przeprowadziła atak rakietowy na Ukrainę

Share Button

Jeden z pocisków manewrujących przez pewien czas zbliżał się do polskiej granicy.

Nad ranem 7 lutego 2024 roku rosyjska armia przeprowadziła kolejny atak rakietowy na Ukrainę. Łącznie wystrzelonych zostało 64 pociski różnych typów, w tym 29 pocisków manewrujących Ch-101 i 3 pociski Kalibr. Ukraińska obrona przeciwlotnicza zestrzeliła 44 pociski różnych typów, w tym 24 rakiety manewrujące i Kalibry oraz 15 z 20 dronów Szahed.

W wyniku ataku odnotowano zniszczenia w Charkowie, Kijowie (gdzie zginęły 4 osoby, a 38 zostało rannych – pocisk lub jego odłamki trafiły w blok mieszkalny) oraz w Drohobyczu, gdzie rakieta trafiła w obiekt przemysłowy, powodując pożar. Inny pocisk spadł na terenie obwodu lwowskiego nie powodując szkód.

Jak wynika z komunikatu ukraińskich Sił Powietrznych, jeden z pocisków manewrujących przez pewien czas zmierzał w kierunku granicy polsko-ukraińskiej, jednak zawrócił po pewnym czasie w kierunku Lwowa. W związku z powyższym, jak wynika z komunikatu Dowództwa Operacyjnego SZ RP, w powietrzu znajdowały się polskie i sojusznicze samoloty F-16, patrolujące przestrzeń powietrzną nad południowo-wschodnią częścią kraju.

Na podstawie: pravda.com.ua,

Share Button

Ukraińskie siły specjalne pojmały wagnerowców w Afryce

Share Button

Nagranie wideo przedstawiające żołnierzy SSO lub HUR Ukrainy pojawiło się w mediach. 

Opublikowany materiał przedstawia przesłuchanie kilku wziętych do niewoli osób, które przyznają się do bycia najemnika „Grupy Wagnera”. Żołnierz w mundurze z flagą Ukrainy prezentuje również charakterystyczne emblematy „Wagnerowców” (na zdj.).

Informacje na temat obecności ukraińskich żołnierzy sił specjalnych w Afryce pojawiały się od dłuższego czasu; o wysłaniu niewielkiego kontyngentu do Sudanu Południowego informowały też ukraińskie media i przedstawiciele Ministerstwa Obrony. Ukraina dąży do przeciwdziałania aktywności rosyjskiej także w Afryce, stąd skierowanie niewielkiego, liczącego prawdopodobnie kilka-kilkanaście osób kontyngentu do Sudanu Południowego.

We wrześniu 2023 roku pojawiły się informacje o przeprowadzeniu przez ukraińskie siły specjalne ataku przy użyciu dronów na oddziały wagnerowców w Sudanie. Szef HUR, gen. Kyryło Budanow w rozmowie z telewizją CNN nie potwierdził ani nie zaprzeczył, że Ukraina ma związek z tym atakiem, stwierdził jednak przy tym: „to nasi wrogowie i będziemy podejmować działania przeciwko nim w każdym zakątku świata”.

Ukraińska armia realizuje operacje pokojowe i stabilizacyjne w różnych regionach Afryki od lat 90. XX wieku.

Na podstawie: ukrinform.ua, pravda.com.ua, osw.waw.pl

 

Share Button

UE planuje rozpocząć wypłaty środków dla Ukrainy w marcu 2024

Share Button

Wypłaty dotycząc kwoty 50 mld euro pomocy makrofinansowej, o jakiej kilka dni temu zdecydował nadzwczajny szczyt UE

„Europa powinna dotrzymywać słowa. Będziemy kontynuować niezbędne finansowanie i zapewniać wsparcie dla naszego partnera (Ukrainy – przyp. polukr.net), który dąży do członkostwa. Wypłaty rozpoczniemy w marcu” – powiedziała szefowa Komisji Europejskiej, Ursula von der Leyen.

Prawdopodobnie Ukraina otrzyma 4,5 mld euro wsparcia finansowego w marcu tego roku.

O kwestiach związanych ze wsparciem dla Ukrainy ma rozmawiać także wysoki przedstawiciel ds. polityki zewnętrznej UE, Joseph Borrell, który przybył z wizytą na Ukrainę 6 lutego 2024 roku. Rozmowy mają dotyczyć wsparcia finansowego, gospodarczego i wojskowego dla Ukrainy, w tym m.in. zwiększenia dostaw amunicji artyleryjskiej przez kraje europejskie dla SZ Ukrainy.

Na podstawie: pravda.com.ua,

Share Button

Bruksela: Ukraina pozostaje priorytetem UE

Share Button

Rezultaty szczytu UE ws. Ukrainy ocenili europejscy politycy i przedstawiciele instytucji Unii Europejskiej.

„Ukraina pozostaje absolutnym priorytetem UE i będzie nim w przyszłości. Rada Europejska, jaka odbyła się dzisiaj w Brukseli, nadesłała potężny sygnał wsparcia narodu Ukrainy, zademonstrowała jedność Unii Europejskiej i jej obywateli, a także pokazała kremlowskiemu kierownictwu, że Europa nie pozwoli się zastraszyć” – powiedział przewodniczący Rady Europejskiej, Charles Michel.

Michel dodał, że podczas poprzedniego szczytu UE podjęto decyzję o rozpoczęciu rozmów akcesyjnych z Ukrainą i Mołdawią, a specjalny szczyt zdecydował o wsparciu finansowym dla Ukrainy w wysokości 50 mld dolarów.

„Zdarzyły się dwie bardzo ważne rzeczy. Po pierwsze – to, że mamy program wieloletni, nie obwarowany już żadnymi warunkami w rodzaju weta Viktora Orbana wobec tego, za rok czy za dwa. Praktycznie cała ta pomoc finansowa, zaprojektowana na 50 miliardów euro na cztery lata, została zdecydowana dzisiaj i to bez zbędnej dyskusji” – powiedział Donald Tusk.

„W momencie, kiedy udało się uzyskać jednolite stanowisko wszystkich państw, to ta dotychczasowa gra premiera Orbana się zakończyła, błyskawicznie” – dodał Tusk, odnosząc się do wcześniejszych kontrowersji związanych ze stanowiskiem Budapesztu w sprawie Ukrainy.

Читайте також: ЄС зберігає гнучкість у використанні €50 мільярдів допомоги для України – фон дер Ляєн
Як вже повідомлялося, сьогодні у Брюсселі відбулася спеціальна зустріч Європейської Ради, яка щойно завершилася. Лідери країн ЄС розглянули пропозиції з внесення уточнень до багаторічного бюджету ЄС на 2024-2027 роки та обговорили продовження фінансової та військової допомоги для України.

Глави держав та урядів всіх 27 країн ЄС ухвалили рішення щодо створення в рамках багаторічного бюджету ЄС так званого Українського фонду в розмірі 50 мільярдів євро, які будуть спрямовані на негайну фінансову підтримку дієздатності Української держави та на відновлення та відбудову країни протягом наступних чотирьох років.

Na podstawie: ukrinform.ua, pravda.com.ua,

Share Button

Jakub Olchowski: wsparcie Ukrainy pozostaje w interesie Wielkiej Brytanii

Share Button

O relacjach Ukrainy, Polski i Wielkiej Brytanii, a także możliwych scenariuszach rozwoju sytuacji międzynarodowej w regionie Europy Środkowej portalowi polukr.net opowiada dr Jakub Olchowski z Instytutu Europy Środkowej i UMCS w Lublinie.

Jak obecnie wygląda kwestia relacji brytyjsko-ukraińskich w sferze obronności, zwłaszcza z perspektywy umowy podpisanej w styczniu 2024 roku podczas wizyty premiera Wielkiej Brytanii w Kijowie? Jakie ma to przełożenie na gwarancje bezpieczeństwa dla Ukrainy?

Nie używałbym tutaj określenia „gwarancje”, bo to nieco za duże słowo, w ogóle to pojęcie nie najlepiej się kojarzy, bo trudno w dzisiejszym świecie komukolwiek „zagwarantować” bezpieczeństwo. Mimo tego, nie ma tu powodów do aż tak wielkiego pesymizmu: samemu Londynowi zależy na tym, aby odgrywać większą rolę na świecie niż do tej pory, zwłaszcza po Brexicie – musi odbudować swoją pozycje międzynarodową. Brytyjczycy starają się to robić między innymi sięgając do własnych tradycji – przede wszystkim wracając na morza i oceany. Widać to było jeszcze przed rosyjską inwazją na Ukrainę, gdy brytyjskie okręty pojawiały się na Morzu Czarnym, obecnie z kolei, na początku 2024 roku, jest to widoczne na Morzu Czerwonym, w związku z działaniami przeciwko rebeliantom Huti w Jemenie. Brytyjczycy starają się konsekwentnie budować swój wizerunek potęgi morskiej, na przykład angażując się w naloty wspólnie z USA. Takie zaangażowanie, podobnie jak wsparcie Ukrainy, pozostaje w interesie Wielkiej Brytanii: Morze Czarne to jeden z najważniejszych akwenów morskich na świecie, a Wielka Brytania zawsze podchodziła do zapewniania sobie bezpieczeństwa także poprzez zapewnianie bezpieczeństwa szlaków morskich: dlatego rozbudowywała flotę, która była używana na całym świecie w celu dbania o wolność żeglugi. Jeśli zaś mowa o przyszłości, niedługo będą miały miejsce wybory w Wielkiej Brytanii i wiele wskazuje na to, że po 14 latach władze przejmą laburzyści.

Czy to może oznaczać zmianę polityki Wielkiej Brytanii w stosunku do Ukrainy i Rosji?

Nie sądzę, aby to oznaczało zmianę polityki, bo Wielka Brytania tak czy inaczej ma z Rosją „na pieńku” i ma to wymiar również emocjonalny. Cały czas pamiętają sprawę Litwinienki i to, na co sobie Rosjanie pozwalali na brytyjskiej ziemi. Tym samym nie sądzę, by miała mieć miejsce jakaś większa zmiana, tym bardziej, że Wielka Brytania nie była nigdy uzależniona energetycznie od Rosji, jak wiele innych państw Europy Zachodniej. Trudno powiedzieć co z Ukrainą – wiele zależy od tego, jaki będzie postęp walki z korupcją, co dla Zachodu jest coraz bardziej istotne, oraz jak będzie wyglądała sytuacja na froncie. Zarówno Brytyjczycy jak i Amerykanie podchodzą bardzo emocjonalnie do kwestii wolności – dlatego reakcja na postawę Ukraińców, uznanych za „Freedom fighters” w obecnym konflikcie, była taka, a nie inna. Ale Amerykanie potrafią również liczyć pieniądze – i nie lubią, gdy z tymi pieniędzmi dzieje się coś, czego nie kontrolują. Co więcej, nie lubią przegranych – gdy skończyły się spektakularne sukcesy armii ukraińskiej, entuzjazm do wsparcia nieco osłabł. Ponadto, po dwóch latach wojny widać zmęczenie tym tematem i nie jest on już sprawą numer jeden i jest to naturalne zjawisko.

Co to wszystko będzie oznaczać dla naszego regionu Europy Środkowo-Wschodniej? Wiele wskazuje na to, że idziemy w stronę zamrożenia konfliktu.

Myślę, że to dla nas nic dobrego. To oznacza niejako odroczenie, zatrzymanie wojny na pewien czas. Jeśli ktoś trochę rozumie procesy polityczne i historyczne w Europie Wschodniej, nie ma wątpliwości, że to się nie skończy – a Rosja nie zaczęła tej wojny dla kawałka Zaporoża czy Donbasu, ale po to, by pozbyć się Ukrainy jako niezależnego bytu. Zresztą Rosjanie odchodzą już od mówienia o „operacji specjalnej” na rzecz mówienia o tym, że toczy się wojna o bezpieczeństwo państwa i narodu. Rosja czeka również na to, aż Zachód całkowicie się „zmęczy” tą wojną – my, jako Europa Środkowa nie możemy na to pozwolić, powinniśmy przypominać reszcie Zachodu i reszcie świata o tym konflikcie. Powinniśmy uświadamiać innym, że zamrożenie tego konfliktu jest wbrew interesom nas wszystkich.

Polska powinna również wykazywać większą aktywność jeśli chodzi o sojusz z Wielką Brytanią, jak również kwestię inwestycji w przemysł zbrojeniowy, co wynika także z naszych uwarunkowań wewnętrznych. Niemcy budują nowe fabryki broni, podpisują kolejne umowy także z Ukrainą; podobnie Francja, która dotąd była wskazywana jako mniej aktywna – obecnie ta postawa się zmienia. Powinniśmy lepiej wykorzystywać nasz potencjał jaki posiadamy na przykład jeśli chodzi o drony, które odgrywają w tym konflikcie znaczącą rolę: są używane setkami przez obie strony wojny, w skali nie notowanej jak dotąd nigdzie wcześniej. To jest ogromny rynek, a my mamy znaczne możliwości jeśli chodzi o ten typ uzbrojenia.

Na ile my, zwłaszcza grupa B9, a także Niemcy czy Francja jesteśmy w stanie działać w przypadku, gdyby w USA wygrał wybory Donald Trump i doszłoby do zmiany polityki Waszyngtonu?

Obawiam się, że samodzielnie nie jesteśmy w stanie wiele zrobić bez wsparcia Ameryki. Pomijając skalę, ogromne znaczenie ma przywództwo i rola lidera: gdyby nie stanowcza reakcja USA na początku wojny, również Europa miałaby problem z adekwatną reakcją. W tym roku mamy wyjątkowo dużo wyborów w różnych krajach: łącznie w ok. 70 krajach, więcej niż 1/3 państw świata, tym bardziej, jeśli mowa o liczbie populacji. Wiele może się pozmieniać, tak jak w Wielkiej Brytanii. Mamy też wybory w USA, w wielu krajach europejskich, a przecież pojawiają się także postawy prorosyjskie, podzielające rosyjską narrację i wizję świata, wspierane zresztą przez Rosję – poprzez działania na rzecz rozwoju sił skrajnych, czy to prawicowych czy lewicowych.

Generalnie rzecz biorąc zmierzamy w stronę zamrożenia konfliktu i ciągu dalszego tej wojny za jakiś czas?

Nie chciałbym aby tak było, ale obecnie tak właśnie to wygląda, wiele na to wskazuje przynajmniej. W tym roku wiele się może pozmieniać, na skutek wyborów i innych procesów – możemy za 12 miesięcy funkcjonować w zupełnie innej rzeczywistości.

Dziękuję za rozmowę.

Rozmawiał: Dariusz Materniak

 

Share Button

Tusk: UE jest zmęczona nie Ukrainą, a Orbanem

Share Button

Donald Tusk przedstawił swoją opinię na konferencji prasowej w Brukseli, przed szczytem UE poświęconym m.in. pomocy Ukrainie.

„Nie ma problemu zmęczenia Ukrainą, jest problem zmęczenia Wiktorem Orbanem. Powinniśmy rozwiązać ten problem i dlatego dzisiaj powinniśmy wzmocnić naszą jedność wokół Ukrainy” – powiedział Donald Tusk. Dodał, że nie może zrozumieć, jaki cel ma „dziwna i bardzo egoistyczna gra” Wiktora Orbana. Tusk stwierdził również, że nie może być mowy o żadnym kompromisie wokół kwestii pomocy Ukrainie.

„Wiktor Orbam musi zdecydować, czy Węgry są częścią naszej wspólnoty, czy nie. To czarno-biała historia. Intuicja podpowiada mi, że znajdziemy wspólne argumenty, aby przekonać Wiktora Orbana” – dodał Tusk.

Zdaniem polskiego premiera, kwestia Ukrainy jest egzystencjalnym wyzwaniem nie tylko dla Polski, ale dla całej UE.

Wcześniej Wiktor Orban poinformował, że w minioną sobotę władze w Budapeszcie przedstawiły kompromisowe porozumienie, jakie ma zapewnić finansowanie UE dla Ukrainy o wartości 50 mld euro.

Na podstawie: pravda.com.ua,

Share Button