W środę, 14 sierpnia, w przeddzień rocznicy Bitwy Warszawskiej odbyła się akcja pn. „Płomień braterstwa”: na grobach żołnierzy armii Ukraińskiej Republiki Ludowej, którzy w 1920 roku wspólnie z żołnierzami Wojska Polskiego walczyli z bolszewikami zapalono znicze. Akcję zorganizowały organizacje harcerskie z Polski i Ukrainy.
„My, polscy harcerze, przyszliśmy tu dzisiaj nie tylko po to, by wspomnieć synów bliskiego nam ukraińskiego narodu. Tu leżą także nasi bohaterowie – ludzie, którzy marząc o wolnej Ukrainie przelewali krew za wolną Polskę i Europę. Ludzie, którzy mimo gasnącej nadziei na wolność własnej Ojczyzny wypełnili sojusznicze zobowiązania i pomogli wywalczyć nam wolność” – powiedział podczas uroczystości na Cmentarzu Prawosławnym na Woli wiceprzewodniczący ZHP, Mateusz Stachewicz, zwracając uwagę na fakt, iż jeszcze kilka miesięcy przed Bitwą Warszawską polscy i ukraińscy żołnierze walczyli przeciwko sobie na Wołyniu i w Galicji – a wkróce potem na miejscu wrogości pojawiła się sojusznicza solidarność.
Inicjatorami akcji byli polscy harcerze, którzy do udziału w niej zaprosili swoich ukraińskich kolegów. W ramach spotkania na Cmentarzu Prawosławnym w Warszawie odbyła się także modlitwa z udziałem duchownych z Polski i Ukrainy oraz złożenie kwiatów przez delegacje parlamentów: stronę polską reprezentował poseł na Sejm RP Marcin Święcicki, a ukraińską – Mykoła Kniażnycki.
„Cieszę się bardzo, że obok harcerzy z Polski stoją także „Płastuni” („Płast” to ukraińska organizacja harcerska – przyp. polukr.net). Samotność ustępuje miejsca wspólnocie (…) gdy podpisywano pakt Piłsudski-Petlura, wielu ukraińskich żołnierzy miało jeszcze świeże rany po wojnie polsko-ukraińskiej w Galicji. Jednak mimo tego, stanęli oni ramię w ramię do walki. Dlaczego? Bo mimo wszystko przyszłość była dla nich ważniejsza niż przeszłość” – powiedziała ukraińska harcerka Olena Bodnar.
Przedstawiciel Ambasady Ukrainy w Polsce Wasyl Zwarycz stwierdził: „dzisiaj w tym miejscu tworzymy nową historię, na którą składa się braterstwo, przyjaźń i zrozumienie tego, że razem jesteśmy silniejsi i możemy osiągnąć więcej. I tylko broniąc nawzajem swojej wolności możemy być wolnymi, suwerennymi, niezależnymi. To nie są puste słowa. Dzisiaj Ukraina z własnego doświadczenia wie, że bez wsparcia sojuszników, także Polski, nie da się powstrzymywać rosyjskiej agresji”.
Akcja „Płomień braterstwa” odbyła się w kilkudziesięciu miejscach w Polsce.
Na podstawie: wyborcza.pl,