Ukraina potrzebuje więcej profesjonalistów, którzy zajmowaliby się sprawami integracji europejskiej i euroatlantyckiej, a także mogli radzić sobie z oporami biurokracji. Taki pogląd wyraziła podczas III Forum Dziesięciolecia w Charkowie wicepremier Ukrainy ds. integracji europejskiej i euroatlantyckiej, Ivanna Klympusz-Cincadze.
„Teraz w naszym biurze pracuje osiem osób, które zajmują się koordynacją procesów pomiędzy ministerstwami. Wszelkie zmiany na Ukrainie są realizowane poprzez pokonywanie systemu biurokracji. Nasi specjaliści przygotowują roczne programy współpracy Ukrainy z NATO, zmieniliśmy też podejście do tych programów, kwestie standardów czy nauki angielskiego dla wojskowych. Realizujemy konkretne zadanie, które dadzą nam możliwości przejścia do standardów NATO w sferze wojskowej i osiągnąć konkretne cele w sektorze bezpieczeństwa” – powiedziała wicepremier.
Wśród rzeczy, które utrudniają prace wicepremier, oprócz biurokracji wskazała także populistyczne podejście ukraińskich polityków. „Dla osiągnięcia naszych europejskich celów przeszkodą jest również populizm. A także to, że deputowani grają w swoje gry, także wtedy, gdy omawiają nasze europejskie cele. Ukraińskie elity powinny uzgodnić, że kwestie tych strategicznych ambicji powinny być wyłączone z walki politycznej. Wszystko inne pozostaje do omówienia. Mamy rok przedwyborczy i deputowani znów zaczną dyskutować w jakim kierunku idziemy i czy Europa jest nam potrzebna. UE na nas nie czeka, nie będzie tego robić do momentu, w którym my sami nie będziemy dla niej ciekawymi. To nasz interes, a nie ich, jeżeli chcemy żyć lepiej. A na tym własnie grają populiści” – powiedział Klympusz-Cincadze.
„Żadne elity na Ukrainie nie mogą pozwolić sobie na negocjowanie z Putinem, chyba tylko jeśli chcą poddać mu kraj. Z Rosją będzie można dyskutować, gdy zmieni się tam reżim, a to stanie się nieprędko. Jeżeli do władzy dojdzie Julia Tymoszenko, to posiada ona, niestety, doświadczenia umów z Rosją, ale mam wątpliwości, czy były one korzystne dla Ukrainy. Wojna z Rosją powinna zakończyć się nie na bazie porozumienia z Rosją, ale prawa międzynarodowego. Obecnie Rosja jest gotowa rozmawiać z nami tylko na własnych warunkach. Dlatego razem z partnerami z formatu normandzkiego i USA powinniśmy dalej prowadzić rozmowy z FR. Jeśli ktokolwiek z ukraińskich polityków spróbuje porozumieć się z Rosją indywidualnie, będzie to zdrada interesów narodowych Ukrainy. Nie zgodzą się z tym aktywni politycznie obywatele czy weterani ATO. Z historii wiemy, że porozumienia pokoje to cała seria rozmów i woli porozumienia z obu stron” – powiedziała wicepremier.
Na podstawie: inf. własna polukr.net