Jak wynika z oświadczenia szefa aparatu wykonawczego Służby Bezpiezeństwa Ukrainy, Ołeksandra Tkaczuka i szefa Departamentu Ochrony Państwowości SBU, Wiktora Kononenko, udało się zapobiec działaniom o charakterze prowokacji, które miały mieć miejsce w Odessie i dotyczyć bułgarskiej mniejszości narodowej.
Plany organizatorów zakładały przeprowadzenie akcji protestacyjnej w pobliżu konsulatu Bułgarii w Odessie z udziałem osób z transparentami wzywającymi do zaprzestania represji wobec osób narodowości bułgarskiej zamieszkującymi na Ukrainie (głównie w obwodzie odeskim – przyp. polukr.net). Za udział w demonstracji uczestnikom zapłacono po ok. 10 dolarów. Nie było wśród nich osób narodowości bułgarskiej.
W jednym ze scenariuszy miało dojść do napaści grupy osób przebranych za ukraińskich nacjonalistów na grupę demonstrantów z transparentami w języku bułgarskim.
SBU zatrzymała organizatorów akcji, w tym ich lidera, który przyjechał do Odessy z Charkowa, wobec czego nie doszło do jej przeprowadzenia. Według źródeł w SBU, organizatorem akcji był lider organizacji „Nażdak”, Mykoła Dulski, oskarżony również o organizację blokady trasy Lwów-Rawa Ruska 29 marca br., gdzie rzekomi przedstawiciele mniejszości polskiej mieli domagać się zaprzestania represji wobec Polaków na Ukrainie.
Na podstawie: ssu.gov.ua