Zdaniem Leszka Balcerowicza, współprzewodniczącego grupy zagranicznych doradców, zajmujących się przygotowywaniem propozycji reform na Ukrainie, kończy się czas, jakie władze w Kijowie mogą przeznaczyć na reformy.
„Przygotowujemy rekomendacje dla wszystkich struktur władzy na Ukrainie – prezydenta, premiera, Rady Najwyższej. Staramy się, by nasza ekspertyza była gotowa tak szybko, jak jest to możliwe, aby nie było za późno” – powiedział Balcerowicz w wywiadzie dla „Ekonomicznej Prawdy”. Na pakiet reform składają się działania w sferze decentralizacji, wdrożenia e-administracji, reformy prokuratury i sądów, systemu finansów publicznych oraz działań antykorupcyjnych. Ich zasadnicznym cele jest ustabilizowanie sytuacji gospodarczej i wzrostu PKB na Ukrainie.
„To ostatni rok na wprowadzenie zasadnicznych reform. Trzeba je wdrażać szybko i spójnie. Jak to będzie wyglądało – pokażą najbliższe dwa miesiące” – podkreślił Leszek Balcerowicz. Pozytywnie ocenił działania, jakie w ciągu pierwszych dwóch lat po zmianie władzy przeprowadzili Natalia Jaresko (minister finansów) i premier Arsenij Jaceniuk – w jego ocenie pomogły ona ustabilizować sytuację gospodarczą oraz uchroniły system bankowy przed upadkiem. Zwrócił także uwagę na konieczność pogłębienia działań deregulacyjnych i reform w dużych przedsiębiorstwach państwowych takich jak „Naftohaz”.
Grupa doradców strategicznych składa się z 10 osób, a jej drugim współprzewodniczącym jest Iwan Miklosz ze Słowacji.
Na podstawie: epravda.com.ua