W ocenie ukraińskich służb wywiadowczych, sytuacja jest problematyczna dla samej Rosji, a rosyjscy wojskowi mają świadomość trudnego położenia.
„Faktycznie zapasy precyzyjnego uzbrojenia w FR zbliżają się do wyczerpania. Dawno są już w obszarze krytycznego minimum. Mimo tego, zdecydowali się na pójście aż do końca, co jest problemem przede wszystkim dla samej Rosji” – powiedział szef ukraińskiego Głównego Zarządu Wywiadu Ministerstwa Obrony Ukrainy, Kiryło Budanow. Dodał, że choć Rosja produkuje na bieżąco pociski, to w liczbie znacząco mniejszej, niż bieżące zużycie.
Termin kolejnego uderzerzenia zależy od woli samych Rosjan oraz od czasu prac nad obsługą uzbrojenia.
Problemy z zaopatrzeniem pojawiają się także w rosyjskich jednostkach artylerii, prowadzących działania na linii frontu. Wprowadzono ograniczenia dotyczące wykorzystania amunicji.
Według ocen strony ukraińskiej, Iran dotąd nie dostarczył FR pocisków balistycznych. Wyczerpały się także zapasy dronów-kamikaze, jakie Rosjanie kupili w Iranie, a kolejne dostawy nie są realizowane.
Również zachodnie źródła wskazują, że aktualnie Rosja ostrzeliwuje Ukrainę pociskami, które zostały wyprodukowane jesienią 2022 roku, o czym informuje m.in. dziennik New York Times. Mają na to wskazywać analizy szczątków pocisków zestrzelonych podczas ataków z 23 listopada 2022r.
W jednym ataku siły rosyjskie wykorzystują zwykle od 50 do 100 pocisków manewrujących.
Na podstawie: ukrinform.ua, pravda.com.ua,