18 lipca „prezydent” samozwańczej Donieckiej Republiki Ludowej ogłosił powstanie nowego państwa – „Małorosji”, która w jego opinii ma być „następcą Ukrainy”. Informacja ta została powtórzona przez rosyjskie media.
Według Zacharczenki, docelowo nowe państwo ma składać się z 19 obwodów obecnej Ukrainy i mieć stolicę w Doniecku. „Proponujemy mieszkańcom Ukrainy pokojowe wyjście z obecnej sytuacji, bez wojny. To nasza ostatnia propozycja dla Ukrainy i innych krajów, które poparły wojnę domową na Donbasie” – powiedział Zacharczenko.
Lider Ługańskiej Republiki Ludowej, Ihor Płotnicki, nie odniósł się do planów „prezydenta” DNR. „Oficjalne” kanały medialne LNR sprostowały jedynie informację o rzekomej obecności Płotnickiego podczas obrad w Doniecku, gdzie padły słowa o powstaniu „Małorosji”.
W odpowiedzi na tą deklarację, szef Rady Bezpieczeństwa i Obrony Ukrainy, Ołeksandr Turczynow stwierdził, że takie oświadczenia są kolejnym dowodem agresywnych planów Putina i jego maniakalnej niechęci do rozwiązania problemów na wschodzie Ukrainy drogą pokojową”. „Świadczy to o dążeniu moskiewskich strategów do dalszego kontynuowania agresji na zachód” – powiedział Turczynow dodając, że oświadczenia te mogą być reakcją na plany uchwalenia przez Radę Najwyższą Ukrainy ustawy o statusie terytoriów na Donbasie, uznaniu ich za okupowane oraz zapowiedzi ich wyzwolenia spod władze separatystów.
Na podstawie: dnr-online.ru, glava-lnr.su, facebook.com/oleksandr.turchynov